Rossmann Jak Kupować i Nie Zwariować ?!
Witajcie,
promocje, obniżki, wyprzedaże kuszą i kusić będą.
Co jakiś czas drogeria Rossmann robi akcję -x%, a w " Baby" wstępuje demon! - bo tego cyrku inaczej nazywać nie można.
Wchodzisz do drogerii, pełno ludzi... gdzie?
Oczywiście przy szafach z kosmetykami kolorowymi.
Byłam w drugim tygodniu gdzie korzystnie można nabyć cienie, kredki, tusze. I co, powiem ?
Nigdy więcej!!
Baby oszalaly, bo kobietami nazwać ich nie można.
Opętanie wersja HARD! Serio.
Na cholerę produkty z NAPISEM TESTER?! Ja się pytam...
Wszystko zmacane, pootwierane, porozsypywane, brudne i ble.
Jak to mawia Czesio:
"Syf, kiła, mogiła" !
Ochroniarz biega między półkami, nie wiadomo za czym, biedna ekspedientka nie wiem co mówić, gdy ktoś pyta o produkt.
Cyrk na kółkach.
Brak tylko lepszych przebrań... może na następny raz drogeria zafunduje pracownikom lepsze stroje :D Będzie weselej.
Plany zakupowe mialam dość duże, nie udało się. W moje ręce padł eyeliner-ostatnio, miał być czarny okazał się srebrny i na dodatek zmacany. Tak oglądałam, nie mam nawyku otwierać kosmetyków w sklepie :D
Lakier, który jak okazało się w domu, wcześniej był otwarty :/
Na kolejne takie akcje z pewnością się nie wybiorę, wolę zamówić on-line. Bo takie zakupy również zrealizowałam. I okazuje się, że wszystko jest idealnie.
Jakiś czas temu Rossmann, otworzył swój sklep również w internetach i chwała im za to. Masz bezstresowe zakupy, z dostawą do domu- jeśli takową wybierzesz.
Wariantów jest kilka, jak kto woli, ja oszczędzając na zakupach ponad 50 złotych, wybrałam dostawę pod same drzwi.
Wszystko sobie monitorujemy, a paczka przychodzi po ok. 2 dniach.
Sam jej wygląd już świadczy o tym, ze będzie ok.
Duży karton, chociaż zawartość nie wielka, wszystko zafoliowane folią. Nie tknięte... co widać na pierwszy rzut oka.
Czysto, ładnie i tak jak powinno być.
Co kupiłam... wiadomo... lakiery, moje ostatnie chciejstwa lakierowe zostały zrealizowane! juupiii..
Mięta Eveline była od dawna planowana, reszta co zielone to moje :D
MissSporty, zaciekawiła mnie nowa seria, aż dziwne bo nie lubię tej marki.
Astor, jest bardzo ciekawy, świąteczny.
w sumie Manhatany nabyłam po 1,49 :D Spowodowane było to chyba wprowadzeniem nowej serii.
Wibo i Lovely wszyscy mają to mam i ja :))
Podsumowując, kolejne super akcje moje zakupy na pewno będą odbywać się z domowego zacisza, w wygodnym fotelu z kubkiem kawy w ręku :)
Gdy zapragnę się pośmiać i przeżyć chwilę grozy, włączę tv i obejrzę film, nie ma moje nerwy "szarpać się" o jakąś bzdurę.
Podobnie dzieję się w Lidlu, tam to już całkiem hardcore... czasem wkracza policja :D
!!!Ludzie nie zniżajcie się do poziomu dzikusów!!!
Jak wasze zakupy Rossmannowe?
Miłego Dnia!
Ja byłam na promocji "oczowej" i o dziwo było spokojnie...przy szafach było nas tylko dwie...aczkolwiek druga kobitka mimo że były testery otwierała wszystko po kolei ehh...a ekspedientka nie zwróciła jej uwagi...wzięłam szybko mój ulubiony tusz x2...na szczęście jest wodoodporny i mało kto je kupuje a już na pewno nie otwiera...żel do brwi...wisiał gdzie indziej więc nikt go z pewnością nie otwierał...i poszłam spokojnym krokiem do kasy. Ale teraz przede mną akcja "twarzowa" i tego się bardzo obawiam ehh.
OdpowiedzUsuńBędzie malowanie na żywo :D
UsuńBędzie malowanie na żywo :D
UsuńJa byłam wczoraj, tłumu nie było, ale na nic się nie skusiłam. Jestem dumna z siebie :>
OdpowiedzUsuńJa z Ciebie również. :)
UsuńCzasami mam wrażenie że niektórym zostało coś z pradawnych przodków, ludzie mają wrodzoną walkę o wszelkiego rodzaju dobra...Ale żeby np. o lakiery do paznokci? Przesada ;)
OdpowiedzUsuńtrochę robią z siebie w ten spodsposób idiotow :/
UsuńJa kupiłam zaklejony cień, nie otwierany. Ale też odchodzę już od zakupów w drogeriach, niech pomyślą o lepszym zabezpieczaniu kosmetyków przed otwieraniem albo zostanie im tylko taka rubaszna klientela i niech się taplają w tych kosmetykach razem :)
OdpowiedzUsuńMusieliby chyba kłódki pozakładać :D
UsuńŻenada z tym Rossmanem, ludzie rzucają się jak na ochłapy. Nie chadzam. Nie będę się biła o towar OMG, czasy takie, że nie jeden Rossmann coś sprzedaje...
OdpowiedzUsuńAle ludzie są durni i co poradzić .
Usuńładne lakiery! Akcja to będzie teraz z podkładami jutro...
OdpowiedzUsuńNo bardzo nie fajne jest jak Pani nie chcą wyciągać produktów z szafek, a wszystkie inne produkty pootwierane...
Cóż poradzić :/
UsuńPotwierdzam to szaleństwo :P Jak były szminki to nigdzie nie mogłam już znaleźć Rouge Edition Velvet w kolorze 07, a wszystkie pozostałe były pootwierane. Z lakierami zaszalałam, produkty do oczu wzięłam 3, a do twarzy zamierzam kupić tylko jeden podkład ;) Ceny trzeba najpierw ogarnąć, czy rzeczywiście się opłaca, bo często w drogeriach internetowych i tak jest taniej.
OdpowiedzUsuńCzasem można jakaś super okazję upolować na internetach ;)
UsuńI tak najlepsze było jak kobiety sobie wzajemnie z koszyków produkty wyciągały ^^ Szał ciał w tych promocyjnych dniach ;-)
OdpowiedzUsuńTo już całkiem cyrk!
UsuńDlatego zazwyczaj chodzę do Rossmanna na uboczu i pierwszej dni promocji. A kosmetyki do makijażu oczu kupiłam w drogerii internetowej - mam wszystko co chciałam i mam pewność, że nic nie jest "zmacane". Bo masakra, jak tak wszystko otwierają :/ strach kupować :/ mam nadzieję, że z korektorem mi się jakoś uda w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńW sumie korektor by mi się przydał ale się wytrzymałam :D
UsuńThe Lovely and the Eveline polishes are my favorite ones and I am super curious how they are. This is a fantastic haul, I usually buy polishes from Rossmann when I am abroad because in our country these shops does not exist :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńWspółczuję i łącze sie w bólu z Tobą bo u nas to samo...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze Wibo nie mam żadnego, za to zakupiłam dwa lakiery z Lovely. Ten świąteczny właśnie zakupiłam ale jak się w domu okazało to ma piaskowe wykończenie :( a ja chciałam normalne brokatkowe świecące i lśniące. No nic na pewno wykorzystam :)
Właśnie większość mavpiaskowe wykończenie.
UsuńJa nie chodzę na te promocje, to jakiś normalnie wyścig szczurów. Moja koleżanka ostatnio się śmiała, że to prawdziwa walka o życie. :D
OdpowiedzUsuńTaaa jak na jakiejś bitwie.
Usuńco ja się na oglądałam w pierwszym tyg promocji to zbaraniałam, zzieleniełam i prawie zemdlałam. porażka!
OdpowiedzUsuńI to po całości!
UsuńJa mam 2 rosski w pobliżu i wybieram tego w zaciszu, bo tam mało ludzi chadza, choć dzisiaj jak wybrałam się na podkłady to było ich za dużo...ludziów oczywiście ;) kupiłam kilka lakierów, które jak się okazuje będą teraz u mnie bo ich przyszła właścicielka nabyła już swoje nawet w tych samych kolorach XD :P za to kupiłam 2 tusze i chyba 2 cienie ;) teraz się zastanawiam czy coś kupić na tej promocji ale na spokojnie pójdę bo dziś szał ciał był jak wspomniałam ;)
OdpowiedzUsuńHaha to widać co do wyboru mamy podobne gusty ;)) w sumie ciekawe jakie te tusze kupiłaś :D
UsuńTeż byłam zdegustowana stanem kosmetyków z szaf.
OdpowiedzUsuńEhhh
UsuńNo coż niektórzy nie wiedzą jak używać testerów:(((
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej.
UsuńTen tłum skutecznie mnie zniechęcił. Wolę już więcej zapłacić i wiedzieć, że jestem pierwszą osobą, która z danego kosmetyku korzysta;p
OdpowiedzUsuńCzasem można upolować nawet taniej w Internecie
UsuńJa zawsze idę na promocję do Rossmana w pierwszy dzień rano przed pracą, więc jest zawsze jeszcze spokój, a półki pełne ;)
OdpowiedzUsuńJa byłaM w drugim dniu, może godzina nie ta. Wczoraj będąc w centrum, przeszłam obok poprostu, bo straszny tłum :/
UsuńZastanawiałam się nad zakupami w rosku online, ale jakoś strona sklepu mnie przeraża swoją grafiką i nie umiem się na niej odnaleźć.
OdpowiedzUsuńA co do akcji ostatnich to o dziwo u mnie w rosku spokojnie. Może w tym większym był szał, ale tam mnie jeszcze nie było.
Ja bardzo lubię ten sklep, właśnie za grafike jest tak inaczej :)
Usuńpiekne lakiery :)
OdpowiedzUsuńja tez nie znosze takich 'akcji', poza tym co to za kultura otwierania kosmetykow w sklepie?
Taki nowy trend chyba :/
UsuńU mnie koło domu na szczęście w Rosku spokój i cisza, a półki w miarę pełne :) A że znam dziewczyny to zawsze wyciągają mi na promocji z magazynu zapakowane, świeże i nie macane produkty - i chwała im za to :)
OdpowiedzUsuńAle pamiętam jak pół roku temu dwie babeczki pobiły się w innym Rosku przy mnie o...róż do policzków hahaha :)
Normalnie jak za komuny - tłumy, przepychanki :D Też nienawidzę macania kosmetyków i chyba zjechałabym taką, co się maluje w sklepie ;-)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie dodałam post, w którym opisałam co wczoraj przeżywałam stojąc przy szafach... Eh... :/
OdpowiedzUsuńPiękne nabytki ;) Ten szał promocyjny dzisiaj doświadczyłam kupując podkład i puder ;<
OdpowiedzUsuńJa też teraz nic nie kupiłam, przeraża mnie jak te wszystkie babochy odkręcają co im wlezie do łap. Miałam ochotę na tusz maxfaktora ale jakbym tak miała wydać 30zeta na odkręcony to bym kogoś uszkodziła chyba. Można w tej cenie kupić je online, zapakowane pięknie.
OdpowiedzUsuńU mnie też malują się normalnie kosmetykami do sprzedaży, scena w Rossmannie normalna, jakoś w innych drogeriach ekspedientki mogą tego pilnować a tam nie. Również bardzo często kupuję drogą online :)
OdpowiedzUsuńKupiłam chyba ten sam szary lakier z wibo i jeszcze ten czerwony z serii Royal, jeden dla siebie, jeden do rozdania. :D Ten szary uwielbiam, łączę go sobie z takim topem holosiowym i jestem w sumie bardziej z niego zadowolona niż z tego czerwonego. :)
Nooooo nie pytaj! Kupiłam tusze - Z KOŃCA SZAFY WYJĘŁAM , bo nie chciałam żeby nie były pokitrane i nie otwierałam w sklepie , bo stwerdziłam, że byłoby to chamskie i co? Wchodzę do domu - otiwieram i oczywiście były macane.... ręce opadają!
OdpowiedzUsuńAż się cieszę, że podczas moich zakupów nie było takich tłumów w sklepie. Może te zakupy przez internet to jednak lepsza opcja... ;)
OdpowiedzUsuńDawno tam nie byłam, poszłam w niedzielę rano po puder i Alterrę, były pustki, ludzie chyba spali jeszcze :D
OdpowiedzUsuńJa w tamtym roku zamówiłam sobie parę rzeczy z Rossa online a i tak jeden z produktów był już zmacany xD teraz na szczęście nie szaleję bo moj portfel mi na to nie pozwala :D kupiłam 3 rzeczy i narazie koniec - na szczęście wszystko "niemacane" :)
OdpowiedzUsuń