Essie Virgin Snow z Zimowej Kolekcji 2015

Popołudniową porą zapraszam Was na paznokciowy post, dziś przyszła pora na pokazanie zimowej kolekcji Essie 2015.

Może chociaż trochę zrobi się zimowo, bo aura za oknem nic takiego nie wskazuję. 

Jakiś czas temu podarowałam sobie w prezencie moją pierwszą kosteczkę Essie. 

Marzyłam o nich już od wiosennej, jednak zawsze coś stawało na przeszkodzie, więc jak tylko pojawiła się w sprzedaży zimowa- musiała być moja. Chciejstwo spełnione. 

Z lakierami tej marki się znam, mam kilka w swoich zbiorach, bardzo je lubię, jeden nawet wielbiłam ale ususzyłam nieszczęśnika ;(

Kostka mini zawiera 4 emalie, które mają po 5 ml pojemności.

Taki trochę dziwak z tego koloru, nazwa Virgin Snow... a kolor chwilami wydaje być lekką, brudną lawendą. Ot cudak.

Solo prezentuję się tak:

Wzięłam pędzelek w dłoń i zaszalałam... pingwinkowo :D 

Początkowo miały być naklejki... dawno nic ręcznie nie malowałam, więc poszłam na całość.
wybaczcie lekkie rozmycia- top ;/

Teraz mogę powiedzieć, że Święta coraz bliżej.
Postaram się ogarnąć więcej klimatycznych zdobień.

Jak Was się podoba essiak

Solo i z pingwinkami?

Miłego Wieczoru!!!