Paczka Współpracy Od Sophin

Witajcie moi mili czytelnicy,

dziś znów będę się chwalić, a co tam...

otrzymałam paczkę i to nie byle jaką, bo ze świetnymi lakierami SOPHIN, zapraszam na krótką fotorelację i wstęp, a co zmaluję, dowiecie się już niedługo.

Sophin jest nową marką dopiero wkraczająca na rynek polski, asortyment marki jest bardzo szeroki, miałam okazje się o tym przekonać. Bardzo cieszy mnie fakt, że mogę promować coś nowego i zachęcam do polubienia profilu na faceboku- SOPHIN

Sophin to nie tylko lakiery do paznokci, to preparaty pielęgnujące, zmywacze, korektory i odżywki do skorek w pisaku, lakiery pokładowe, nawierzchniowe, kolorowe i ostatnia nowość żelowe- bez konieczności użycia lampy UV.

Ja otrzymałam możliwość przetestowania czterech emalii, wiecie co? Był problem z wybraniem koloru. Lakiery podzielone są na grupy w zależności od faktury lakieru, a paleta barw ogromna!

Jednak po dłuższej chwili padło na, takie cudeńka:

Musze Wam powiedzieć, że po tym jak wybrałam kolory, był to poniedziałek wieczór, to w środę przed południem kurier zapukał do drzwi z paczką. Bardzo miły Pan z zachwycająco mnie zawartością, bo lakiery na żywo są jeszcze piękniejsze.

Solidne buteleczki, pojemności 12 ml, standardowy pędzelek, dobrze się je trzyma w ręce.

Dobrze maluję- wzornik opanowały bardzo szybko, no i po jednym palcu hihi mam kolorowy zawrót głowy.

Pierwszy od góry jest to matowa satynka, piękniś jakich mało, trochę przypomina mi kolekcję Wibo Glamour z zeszłego roku, gdzie matowe są uroczę, jednak gdy się je nabłyszczy to dopiero dają efekt.

Miętka idealna, żywa, świeża- cudna!!! Taki kolor uwielbiam.

kolejny to takie lazurowe wybrzeże ;) ma swój urok, "wpada w oko"

A na samym dole czerwień świąteczna :D w buteleczce taka zwyczajna, a na płytce co się okazuję? Ma pełno holo drobinek- mamuniu.... cudo! Szkoda, że foto tego do końca nie pokazuję.