Denko Grudnia 2015 , Mini Recenzje.
Hej,
przybywam z Denkiem grudniowym.
Szkoda, że doba ma tylko 24 godziny, przydałoby się dwa razy tyle, no nic.
Zapraszam.
On nie zrozumie nigdy, że ma nie wyrzucać... i tak poszły opakowania po maseczkach i próbkach ślimakowego kremu.
Trudno, jak ja się ciesze, że jeszcze nie odkrył mojego schowka na "pustaki" ufff
Denko z miesiąca grudnia prezentuje się następująco:
Jak zawsze dużo środków myjących ;)
Tutaj to co najbardziej polubiłam:
Peeling owocowy Tutti Frutti, uwielbiam każdy z tej serii :) Zapach mają nieziemski, no i działają.
Kulka NIVEA za każdym razem kupuje inną i za każdym jestem ulubiona, bardzo mi pasują, dzięki nim nie mam problemu z nieprzyjemnym potem :D Długo kupowałam różne, aż w końcu mam te idealne... teraz mam już inny wariant i tez jestem zadowolona.
Biały Jeleń płyn do higieny intymnej, moja druga, a może trzecia flaszka ;)
Muszę wybrać się do odpowiedniego sklepu po niego, bo u mnie oczywiście nie ma- jak zawsze. Nie podrażnia to najważniejsze.
Próbka Skin BB różowa, póki co jadę na nich ale już czas zakupić odpowiednią dużą porcję idealnego, jestem w nich zakochana, uwielbiam ślimakowy więc taki nabędę w wersji MAX.
BeBeauty Japonia, żel pod prysznic z Biedronki, polubiłam go za zapach i drobinki jakie ma- takie maleńkie niebieskie kuleczki. Fajnie pachnie, nie podrażnia i dobrze myje, co najważniejsze nie wysusza skóry. Cena 5 złotych, warto wydać na ten żel.
Yvers Rocher żel kandyzowana pomarańcza, wersja limitowana, szybko go zużyłam, zapach bardzo świąteczny, lubiłam z nim kąpiele. Słodki zapach, dobrze się pienił i mył. Muszę kuknąć czy jeszcze są ;)
Pasta Signal, co z tego że dla dzieci... raz z ciekawości użyłam i podpasowała mi i to bardzo. Smak truskawkowy, coś jak różowa guma Orbit. Mamy już kolejną, tym razem dzieciaki wybrały inny warinat smakowy.
Fajne ale nie do końca rewelacja:
Żel Planeta Organica, dawno temu powiedziałam, że nie kupię nic o zapachu lasu... bo ja, jako człowiek lasu ma to na co dzień, aż tu wpadł mi w łapki taki jeden- cedrowy.
Magia wyprzedaży i promocji
"Kupujesz za połowę ceny, coś czego normalnie byś nie kupił " xD
Zapach samego żelu dość przyjemny, taki żywiczny nawet ale w butelce, bo podczas mycia taki męski :D Jeśli chcesz i lubisz, czasem czuć mężczyznę blisko siebie, co lepsze na sobie, to jest to idealny kosmetyk.
Męski, intensywny, długo go męczyliśmy, chyba nawet menż do końca go nie polubił. Chociaż do nieczego doczepić się nie można, chyba że do zapachu. wygodna butelka z dozownikiem, duża i wydajna.
Szampon Babuszki Agafi, przeciwłupieżowy, cóż mył i tyle, bo jakoś nie przyczynił się do zmniejszenia czy wyeliminowania łupieżu. Ciemny kolor, pienił się średnio... ale ostatnie pół butelki skończyło jako płyn do kąpieli to wtedy pokazał magię piany :D Moje dzieci zawsze znajdą nowe, odpowiednie zastosowanie jakiegoś kosmetyku.
Płyn micelarny Long 4 Lashes , mam go z paczki, do tego serum do rzęs, które mnie podrażnia. Sam płyn bez rewelacji, zmywa średnio, tyle dobrego że nie uczula, nie szczypie itp. Stosowałam do zmywania makijażu i z moim malunkami typu panda , średnio sobie radzi.
Co wypadło najsłabiej:
BeBeauty, żel peelingujący Mango, żel jak żel, ma drobinki,ściera średnio ok. Zapach niby ekstra owoc ale sztuczny jak dla mnie. Nie podoba mi się.
Wibo eyeliner, w sumie to ja już go pustaka kupiłam :D to jak mogę coś o nim napisać. Czarny mam i jest moim naj, ten srebrny słaby...
Krem Thalion, niby taki super, zbierał ochy i achy ... nie u mnie. Jedno co mi odpowiadało to zapach, po użyciu ściągnął mi skórę i dziwnie się czułam :D Męczyłam długo, za długo.
Tak to wszystko wygląda u mnie.
Przy okazji... na fb i insta wisi konkurs, który trwa do końca niedzieli.
W poniedziałek pojawi się nowy mini konkurs na fb.
Gdy wybije magiczne 300 obserwatorów pojawi się duże rozdanie z pudłem kosmetyków.
Szykuję jeszcze pewną akcje ale o tym na dniach.
Jak już wspomniałam doba to za mało, głowa pewna pomysłów tylko czasu mało.
Miłego wieczoru.
Sporo produktów nie mam...
OdpowiedzUsuńZawsze można poznać ;)
UsuńCiekawe produkty. Ja nawet nie zbieram pustaków bo mój narzeczony także nie rozumie po co zostawiać puste opakowania :-D
OdpowiedzUsuńFaceci nic nie rozumieją :D
UsuńŁadnie Ci poszło, ja znam chyba tylko Białego Jelenia.
OdpowiedzUsuńcalkiem, całkiem w styczniu będzie chyba więcej :D
UsuńSpore denko ;) Dla mnie Thalion był całkiem ok :) Żele z Yves Rocher uwielbiam, mam ten co Ty <3
OdpowiedzUsuńMnie nie powalił na kolana ;/
UsuńCiekawe czy Twój Luby czyta bloga, pewnie zaraz będzie szukał tajnej skrytki :D
OdpowiedzUsuńDużo fajnych produktów, fajnych marek :) Muszę wypróbować kulkę od NIVEA jak polecasz :)
A polecam ;) Na szczęście nie czyta... chyba :D
UsuńTen płyn micelarny z Long4 też mm i jest o dupę rozbić:/ W żelach tych z Biedry zakochałam się, ale tylko w Japoni i Maroko :)Biały Jeleń też na dłużej u mnie zagościł :)
OdpowiedzUsuńA reszty nie miałam, no prócz BB i kulki Nivea :)
Szału z nim nie ma, myślałam że będzie lepszy ten Long4...
UsuńJa tez nie jestem z niego zadowolona, ale był w zestawie więc używam nie żałując go:) szybciej się skończy
UsuńPeelingi Tutti Frutti są super :) a kulki dla mnie średnie :/
OdpowiedzUsuńuwielbiam każde peelingi ale te są ekstra.
UsuńBiałego Jelenia miałam balsam Poza ładnym zapachem nie widziałam żadnych innych pozytywów: bardzo długo się wchłaniał, pozostawiał smugi. :( Kilkakrotnie przechodziłam obok półki z żelami intymnymi tej marki, ale jakoś wcześniejsze złe doświadczenia skutecznie mnie odstraszały od ponownego zakupu czegokolwiek tej firmy. Skoro tak zachwalasz to może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńJa z Białego lubię tylko płyny do higieny... miałam szampony ale jakoś bez szału.
UsuńMuszę sprawdzić te żele z Biedronki.
OdpowiedzUsuńFajne są
UsuńJa mam teraz blogowy kryzys za to :D Duże denko :)
OdpowiedzUsuńbywa, mi brakuje czasu ;/
UsuńJa dziś miałam się w końcu zabrać za swoje denko, ale patrząc na zegarek, chyba znowu nic z tego nie będzie... :)
OdpowiedzUsuńZawsze coś ;/
UsuńŚwietne zużycia :) ja się muszę zabrać za zrobienie zdjęć moim pustym opakowaniom :)
OdpowiedzUsuńDenka sa fajne, tylko te śmieci już nie tak bardzo :D
UsuńWielu z nich nie znam, ale pora to chyba nadrobić
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora ;))
UsuńDla mnie denko ciekawe- jak zawsze :) sporo zachęcających produktów :)
OdpowiedzUsuń:) tylko żeby nie było że Cie kuszę :D
UsuńBiałego Jelenia lubię do higieny intymnej :) Dużo ciekawych produktów zużyłaś:)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńUżywałam szamponu babuszki do włosów farbowanych i szczerze mówiąc zapach zniewalający. Czy jakieś rezultaty widzę? Powiem, że owszem były mięciutkie ale zauważyłam, że bardziej się puszą a takiego efektu bardzo nie lubię, ponieważ na gęstych włosach nie za ciekawie wygląda. Ale nie powiem, że zły, bo sam skład przyciąga myślę, że to taki ratunek dla alergików. Zachęciłaś mnie do wypróbowania BeBeauty Japonia już sama nazwa przyciąga. Pozdrawiam, obserwuję i zapraszam na swojego bloga :)
OdpowiedzUsuńhttp://heroblvck.blogspot.com/
Właśnie niby ten szampon ma fajny skład, ale jakoś mi nie podpasował i z łupieżem nie dał rady ;/
UsuńWiększości produktów nie miałam
OdpowiedzUsuńPeelingi tutti frutti też bardzo lubię; )
_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Oj chyba mało kto ich nie lubi :D
Usuńojej, calkiem sporo tego, ciekawe gdybym tak odkladala puste opakowania, to ile by mi sie uzbieralo po miesiacu...
OdpowiedzUsuńMilego dnia kochana!
Pewnie sporo :D
UsuńMusze ten płyn Białego Jelenia spróbować, mam obecnie Ziajowy :)
OdpowiedzUsuńZiaje kupowałam kiedyś, nawet lubiłam... jednak wole BJ/
UsuńDużo zużyłaś, mój mąż zawsze jak coś się skończy od razu wywala :)
OdpowiedzUsuńMoj niestety też ;/
UsuńJakoś nie znam tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezłe denko :) Biały Jeleń u mnie czeka, Tutti Frutti też bardzo lubię! Krem Thalion też polubiłam, ale i tak ze względu na cenę nie kupię pełnowymiarowego. A Long4Lashes chciałam kupić w zestawie jak się pojawiły w Rossku, ale w końcu odpuściłam (ja serum sobie bardzo chwalę!).
OdpowiedzUsuńCen kremu wysoka, wolę coś innego. Właśnie widziałam w rosku, moja znajoma tez sobie serum chwali.
UsuńMoje rzęsy po nim były cudne, kupię kolejne opakowanie :)
UsuńLubię kulkę Nivea. Mnie też odpowiada.
OdpowiedzUsuń;) mnie każda :)
UsuńZnam jedynie kulkę z Nivea. Jest ok, ale następnym razem sięgnę po wersje w sztyfcie :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś za sztyftami nie przepadam ;/
UsuńIle zużyć;) ja bardzo lubię to serum long4lashes i mi służy jak narazie;)ciekawi mnie żel o zapachu kandyzowanej pomarańczy, uwielbiam takie i mógłby mi się spodobać;)
OdpowiedzUsuńŻel jest super :)
UsuńMało co znam :) Zaciekawił mnie BeBeauty Japonia :)
OdpowiedzUsuńPolecam, fajny jest.
Usuńbyłam ciekawa tego płynu z L4L, szkoda, że nie ejst lepszy
OdpowiedzUsuń
UsuńNo niestety.
Dla mnie też doba jest stanowczo za krótka ;/
OdpowiedzUsuńUżywam kulek z nivei i bardzo je lubię.
Kupiłam sobie też miniaturkę jelenia, ale inna wersja i jestem ciekawa co pokaże.
Peelingi z farmony też bardzo lubię ;)
A żele z YR są obłedne!!
Reszty niestety nie znam
Mam zamiar znów zgrzeszyć w YR :D
UsuńŁadne denko, mam jedynie ten płyn do demakijażu Long4Lashes, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego, fajnie! :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię kulki ;) NIVEA, ale na pierwszym miejscu jest różowe Fa
OdpowiedzUsuń