Schauma Fresh ItUP! -Szampon do włosów z mleczkiem z kwiatów passiflory.

Witajcie,

 jak mówilam kilka recenzji kosmetyków musi być, więc dziś pora na szampon.

 Czytajcie - zapraszam. 

 Zużyłam go już prawie cały, wystarczy może jeszcze na dwa, trzy mycia i wiem co o  nim napisać. 

Poszperałam w internetach i zbiera on skrajne recenzje, hit i bubel ot taki dwa w jednym :D

 Ale ile nas tyle recenzji, każdy jest inny i to co mi odpowiada nie koniecznie Tobie musi. 

 Szampon ten mam z paczki od interendo... Boże większość co od Niej mam mi pasuje :D przypadek... nie sądzę haha 

Sama nigdy bym go nie kupiła, po złych doświadczeniach z tą marką nawet na nie nie patrzyłam podczas zakupów. 

Sceptycznie podchodziłam do niego, po za uroczą butelką nic mnie nie zachęcało. 

 Opakowanie dziewczęce, urocze i słodziaśne. Kolory to róż i błękit, nawet w tym sezonie opakowanie okazuje się na czasie, bo to kolory top dla paznokci. 

 Grafika z Panią i bujną czupryna całą w kwiatach, super się prezentuje.

 Konsystencja dość gęsta, nie ucieka mi z rąk, Biała z perłowa poświata. Jak większość takich perełek, obciąża włosy ten o dziwo nie. W sumie jego zadanie to unosić, odświeżać itp

Otwieranie typu "klik" , łatwo się je otwiera, nie zacina.

   Zapach piękny, owowcowo-kwiatowy, orzeźwiający, lekki. Delikatna woń unosi się nad głową. .. lubię to!

 Niewielka ilość wystarcza na umycie włosów, czyli wydajny. 

 Moje włosy go polubiły, po tych całych włosomaniactwach łupież się uspokoił i nawet po tym szamponie nic nie swędzi, nie sypie się z głowy. Co wcześniej było ogromnym problemem, bo nawet nasz h&S wywoływał u mnie łupież. No mówię Wam... po germańskim nie :D :P  Gdy zużyłam zapasy zza zachodniej granicy, kupiłam u siebie w sklepie h&s i matuchno... głowa swędziała jakbym miała z pięć tuzinów wszy, do tego strasznie się sypałam  tz z głowy :D... do 30 jeszcze kilka lat mi brakuje, w sumie bliżej jak dalej no ALE... 

Butelka ma pojemność 250 ml.

Wykonana a z plastiku, ma anatomiczny kształt, idealna do ręki, czasem potrafi się wyślizgnąć.

Cena w zależności od sklepu, promocji, widziałam w Biedronce wersję xl- 400 ml za 7 złotych, będę, kupię.

Skład:

Jak już pisałam, jestem na tak.

Szampon przeznaczony jest do włosów przetłuszczających się u nasady, suchych na końcach, u mnie ten problem jest od zawsze. 

Tutaj uspokoiło się, włosy po umyciu są świeże i lekkie, gładkie i pachnące. Czasem myje i kładę na końce tylko aloes, czasem full wypas i maska, aloes wtedy moje włosy są jak po wyjściu od fryzjera. 

Ogólnie moja czupryna to gładkie, brązowe, słabo, ba wcale porowate włosy teraz. Bo po rozjaśnianiu to była tragedia. 

Wciąż zbieram się z zamiarem postu o mojej pielęgnacji włosowej i zebrać się nie mogę.

Znacie tego przyjemniaczka? sprawdza się u Was czy na odwrót?

Miłego Dnia!