Nawilżający Krem Przeciw Niedoskonałością z Efektem Matującym YOUNG KOLASTYNA
Po raz kolejny witam się z Wami, nadrabianie zaległości trwa :D
Tym razem pora na kolejny produkt z trio, o którym wspominałam wcześniej, czyli o kremie.
Zapraszam.
krem nawilżający przeciw niedoskonałością z efektem matującym
_________________________________
KOLASTYNA
Krem ten zapakowany w tekturowe pudełeczko, a w środku tubka o pojemności 50 ml
Znów pojawia się otwieranie na "klik", tuba stoi na głowie, jednak tym razem UWAGA! gdy naciśniemy może wylać się dużo mazi... krem sam w sobie jest rzadki. Kilka razy mimo, iż wiedziałam że tak się dzieje, mocniej nacisnęłam i masz... ;/
Krem jak widać jest białego koloru, zapach ten sam co w przypadku micela i żelu 3w1, mocny i intensywny- dziwny. Dość szybko się ulatnia po nałożeniu i chwała mu za to, bo długo bym go nie zniosła pod nosem.
Produkt po nałożeniu na twarz dość szybko się wchłania, skóra jest miękka i delikatna, nawilżona.
Pojawia się efekt matujący, jednak całego dnia nie da rady... szkoda, 3-4 godziny to dla niego maxi.
Fajnie, że cała ta trójca nie spowodowała szkody u mnie, spisały się dość dobrze- oczywiście nic nie zastąpi azjatyków- raz posmakowałam dobrego i teraz choruję na wszystko :D
Coraz mniej sięgam po drogeryjne mazidła do facjaty, wiem jak ciężko jest mi znaleźć coś odpowiadającego moim potrzebom i kapryśnej skórze. Nawet gdy znajdę to po jakimś czasie, zoonk... nie pasuję.
Skład:
Krem nie zatyka porów, jednak jakoś to trio z moimi zaskórniakami sobie nie poradziło... szkoda.
Niby posiada kompleks filtrów UV , tylko jakie, słabe... mocne... Tego już na opakowaniu nie ma, ciekawe czy w ogóle jakieś filtry posiada.
Dziękuje marce KOLASTYNA za możliwość testów kosmetyków.
Pozdrawiam i już Was dziś nie męczę :D
Udanego, słonecznego weekendu!
:*
Z tym kremem jeszcze nie miałam przyjemności, ale żel 3w1 bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńwyprobuj może Tobie podpasuje.
UsuńCzytałam ostatnio recenzję tych kosmetyków, dosyć podobne wrażenia były, z tym, że ta osoba 3 w 1 najbardziej polubiła.
OdpowiedzUsuńChyba też wpadła mi w oko ta sama recenzja ;)
Usuńcoś ostatnio głośno o tej Kolastynie, seria raczej nie dla mnie, ale właśnie kupiłam ich olejek do demakijażu, niedługo sprawdzę jego działanie :-)
OdpowiedzUsuńA wiesz wpadł mi w ręce w rossmanie ale odłożyłam;) może powrócę do niego na następnych zakupach ;)
UsuńNie darzę Kolastyny dużym zaufaniem :)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam jednak powoli przekonujesie do niej .
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa właśnie zaczynam stosować żel do mycia twarzy z tej serii :))
OdpowiedzUsuńŻelu akurat nie znam.
UsuńNigdy nie testowałam produktów Kolastyna.
OdpowiedzUsuńMoże czas poznać; )
UsuńNa zaskórniki to peeleng albo coś z olejkami żeby je rozpuszczało, nie znam innych metod:) Albo coś z kwasem salicylowym może być ok :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, że kram nie da rady. Cale trio też rady nie dało :/
UsuńNie miałam produktów tej marki. Tym mnie zaciekawiłaś, chociaż bardziej tymi azjatykami, o których wspomniałaś :D
OdpowiedzUsuńAzjatyki to bajka :)
UsuńDrogeryjne kosmetyki do pielęgnacji cery omijam szerokim łukiem. Najczęściej mają kiepskie składy które nie przyniosą naszej skórze nic dobrego, a zdarza się że mogą zaszkodzić. Występowanie silikonu na wysokim miejscu w składzie jest dla mnie nie do przyjęcia..w podkładach ok..ale w kremie i to dla cery młodej (!)
OdpowiedzUsuńCóż. .. ja się znam na składach jak wilk na gwiazdach :D uczę się ale tepo to idzie :D
UsuńKolastyna zawsze kojarzy mi się z kosmetykami do opalania i jakoś chcę żeby tak pozostało :)
OdpowiedzUsuńFakt, asortyment do opalania wszędzie i dużo :D
UsuńChętnie wypróbowałabym ten krem. Lubię kosmetyki z kolastyny :)
OdpowiedzUsuńwyprobuj może Tobie przypadnie do gustu.
UsuńKolastyna jest nam znana ale głownie ze słyszenia :) Nasza ciocia ma dużo kosmetyków tej firmy :) Może się też skusimy :)
OdpowiedzUsuńI mnie te z jedyne ;)
Usuń