HADA LABO Pianka oczyszczająca
Witajcie,
piękne popołudnie, słońce świec, ciepło i lenistwo- takie niedziele to ja lubię.
Na koniec dnia nie zapomnijmy zmyć makijaże, by poniedziałek przywitać promiennym wyglądem, przy tej okazji przedstawię Wam piankę Hada Labo.
Zapraszam.
HADA LABO GOKUJYUN HYALURONIC ACID BUBBLE FACE WASH
Takie niepozorne opakowanie, a ma ogromną moc. Był to jeden z pierwszych azjatyków z jakimi miałam przyjemność, na początek są jak najbardziej wskazane i stwierdzam, że coś dla mnie. Przepadłam.
Całkiem inny wymiar oczyszczania jaki i pielęgnacji, który moja twarz, a raczej skóra pokochała.
Do tej pianki miałam mini set tej samej serii, razem wszystko bardzo fajnie współgrało, a ja cieszyłam się z miękkiej i promiennej buzi.
Prosta, biała butelka, pojemności 160 ml z "dziubkiem" u nas przechrzczona na "Kaka" :D
Napisy, mimo że nie mam pojęcia co tam pisze bardzo mi się podobają.
Wszystko działa bez problemu, pompka nie zacina się, nawet gdy butelka wylądowała w wannie pełnej wody, ani trochę tego eliksiru nie zostało wylane. Gdy potrząśniemy butelka słychać płynna konsystencję, która obija się o ścianki opakowania, a po naciśnięciu i wydobyciu jest pianka... taka kuleczka niczym beza- smakowicie wygląda.
Niestety nie zrobiłam zdjęć,a teraz już produkt mam na wykończeniu i wypływa pianka ale bardziej płynna. Mimo to nie straciła na swej wartości, bo zmywa dobrze.
Właśnie, jak jest z tym demakijażem, a więc specyfik jest idealny na moją gębę. Nie ściąga, za co daje jej ogromny plus. Nic mnie nie podrażniło, nie uczuliło, nie swędziało, wszystko jak najbardziej na plus. Zauważyłam zmniejszenie ilości i intensywności zaskórniaków, które czasem spędzają sen z powiek.
Pianka oczyszcza twarz- daje sobie radę nawet z moim lekki makijażem, tusz zniknął- wypróbowałam. Ale zazwyczaj mam mocny makijaż,więc bez oleju nie da rady, swoją droga olej Hada Labo też całkiem ok.
Zapach... to możemy polemizować, niby go nie ma... dla mnie jest taki pudrowo-bobasowy :D Miły, bardzo delikatny.
PIANKA NIE ZAWIERA :
barwników
zapachu
silikonów
alkoholu
Na stronie sklepu dowiemy się, że pianka:
Zawiera kwas hialuronowy, który zapewnia nawodnienie skóry zaczynając od oczyszczania cery.
Pianka ma bardzo wygodny dozownik- już jedna pompka wystarcza na umycie całej twarzy. Aspekt estetyczny: wyciśnięta pianka wygląda niczym apetyczna beza!
Skóra po użyciu nie jest ściągnięta. Pianka świetnie oczyszcza skórę po całym dniu, nie pozostawia
tłustej warstwy ani filmu.
Co mogę jeszcze powiedzieć, produkt niesamowicie wydajny! Serio, używam już ponad dwa miesiące i teraz się kończy- jaka szkoda.
Jedno psiknięcie wystarcza na umycie całej twarzy. Czasem nawet pozwolę mężowi umyć :D
Jedno psiknięcie wystarcza na umycie całej twarzy. Czasem nawet pozwolę mężowi umyć :D
Moja kapryśna cera bardzo go polubiła, bo nie zrobił mi "kuku", a raczej idealnie z nią współgrał. Ostatnio podrażniła mnie pianka Skina ;/ buuu
Produkt kupimy w sklepie
za cenę: 60,00 złotych, są to najlepiej wydane pieniądze na produkt do oczyszczania twarzy.
Sama przesyłka prosto z Japonii pod nasze drzwi idzie do 7 dni!
Sklep ma także profil na facebooku, na który Was zapraszam, często goszczą tam konkursy i fajne nagrody.
Zajrzyjcie koniecznie, a gdy chcielibyście coś zakupić, dowiedzieć się, dopasować, napiszcie wiadomość, przesympatyczna Aga pomoże, wyjaśni, dopasuję.
Super obsługa i jakość przeprowadzonych transakcji.
Ja podglądam na bieżąco i wszystko bym chciała, zwłaszcza te limitowane opakowania z Miki czy Alicją z Krainy Czarów ahhh
Ale muszę wziąć trochę na wstrzymanie, bo moja Alicja ma alergię pokarmową i zostawiam krocie w aptece na mleko itp, które ciężko dostać ;/ XXI wiek, a jak za komuny ( podobno, bo nie pamiętam :D )
Piankę jak najbardziej polecam, chyba skuszę się na kolejną, nie będę ryzykować nowościami ;)
Kto zna? Lubi?
Miłej niedzieli :*
Jak u ciebie egzotycznie :D Nie znam tej pianki.
OdpowiedzUsuń:) Może warto poznać ?
UsuńW sumie nie wiem jak to się stało że jeszcze jej nie miałam xD ?
OdpowiedzUsuńWłaśnie, jak to możliwe? Aż nie możliwe :D
UsuńTEŻ W TO NIE MOGĘ UWIERZYĆ :D
UsuńWygląda bardzo ciekawie ta pianka :)
OdpowiedzUsuńGodny polecenia produkt.
UsuńNie mam przekonania do chińskich znaczków. Wczoraj w superpharmie kupiłam physiogel do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńWiesz, gdyby nie to że są ze sprawdzonego źródła w życiu bym się nie skusiła.
UsuńPianki do demakijażu jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńZawsze jest szansa by wypróbować; )
UsuńMam miniaturową wersję i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnoscią wypróbuje! :)
OdpowiedzUsuńhttps://julietguliet.blogspot.com/ zapraszam do mnie :)
polecam gorąco.
UsuńFAJNY KOSMETYK OPRÓCZ CENY:)
OdpowiedzUsuńJakby rozłożyć to na ten czas co wystarcza nie jest tak źle.
UsuńO fajne cudeńko :) Nigdy się z taką pianką nie spotkałam
OdpowiedzUsuńŚwiat kosmetyków jest ogromny ;)
Usuńnie przepadam za piankami
OdpowiedzUsuńJa wręcz przeciwnie.
UsuńWarto ją poznać, ale ta cena... :)
OdpowiedzUsuńWiem, ceny tych kosmetyków są dość wysokie jednak warte, jakościowo bardzo dobre.
UsuńTo nie jest dla mnie :/ Szkoda kasy jednak
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Czasem warto kupić coś "lepszego" egzotycznego.
UsuńUwielbiam azjatyckie kosmetyki, fakt, że jestem dopieor na początku drogi, bo dopiero od 2 lat się w azjatycką pielęgnację bawię, ale doceniam i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńTo ja jestem jeszcze wcześniej, a wpadłam po uszy ;)
UsuńRaz tylko maiłam piankę do oczyszczania twarzy ; Decubal ; dobrze się spisywała , ale i tak wolę micela z Garniera ;)
OdpowiedzUsuńMicela z Garniera nie znam, muszę w końcu go kupić.
Usuńna te produkty mam ochotę od jakiegoś czasu :-) a sklep również polecam :-)
OdpowiedzUsuńuuu za taką cenę bym jej nie brała :D ale za sam wygląd tak xd
OdpowiedzUsuńNie znam, ale zachęcasz, i to mocno zachęcasz :)
OdpowiedzUsuńa powiem Ci, że mnie osobiście zawsze przerażają te literki ich :D jak nie rozumiem o co chodzi to jakoś jestem wytrącona z równowagi. Przy kremach bb się nie boję, ale przy pielęgnacji troszkę tak :D
OdpowiedzUsuńale fajna ta pianka musi być, no i jeszcze od BerdeVer więc można spokojnie kupić bez obaw że trafimy na bubel
OdpowiedzUsuńProduktu nie znam, ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńTrochę droga...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Cena jak dla mnie trochę za wysoka.
OdpowiedzUsuńO, znam tą markę i bardzo się z nią lubię ! Miałam już lotion, olejek oraz piankę ale z kawasami AHA i BHA :D
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Nie znam ale chętnie poznam :D
OdpowiedzUsuń