MissX 261 - Czyli Poniedziałek Na Różowo

Późnym wieczorem przybywam raz jeszcze,

tym razem z optymistycznym różem, by ten tydzień był udany ;)

Wyjątkowo sam lakier, bez zdobienia.

Kolor banalny rzec by można, róż dla dziewczynki małej i dużej. Mimo swej popularności mnie urzekł swoją prostotą. Wyjątkowo nie dodałam nic, nie chciałam przekombinować. Sam lakier jest uroczy i chętnie go noszę waśnie tak, bez niczego. Jest to u mnie aż niespotykane, bo zawsze na bogato, dużo... a tu taka niespodzianka.

Poniżej zdjęcia bez  lampy:

Tutaj już z, prezentuje się o niebo lepiej i tak wygląda w rzeczywistości. 

Bajka, lekko, delikatnie i kusząco.

 Kwadratowa buteleczka, a w niej klasyczny pędzelek, jednak malowanie nim nie sprawia żadnych problemów. Sama emalia szybko schnie, z kryciem też nie ma większych problemów. Ten odcień ma kremowe wykończenie i dwie warstwy dają idealny efekt, kolor jest intensywny, a lakier ładnie błyszczy.

Można powiedzieć, że chwilami róż wpada w tony fioletu, zależy to od światła. Bardzo mi się podoba ten kolor.

Dziękuję marce MissX za możliwość przetestowania kolejnego świetnego koloru i lakieru.

Jak Wam się podoba? A może macie jakieś pomysły na zdobienie do tego odcienia? Chętnie podejmę wyzwanie :)

Tym optymistycznym kolorem żegnam się z Wami, dobrej nocy- niech kolor będzie z Wami.

Do napisania!