×

SORAYA Podkład Aqua Matt, Matuje i Nawilża.

Witajcie, 
dziś po kilku dniowej przerwie przybywam z postem, 
zapraszam.



Ostatnio na mojej twarzy królowały tylko azjatyckie bb. Gdy w paczce zobaczyłam ten podkład, pomyślałam to będzie wyzwanie. 
Latem ogólnie bardzo rzadko używam podkładów, mając złe doświadczenia z przeszłości- unikałam. 
Do idealnej cery mi daleko, od zawsze pojawiały się jakieś niespodzianki. 
Zaraz na drugi dzień produkt trafił na moją twarz, miło zaskoczyła mnie konsystencja- puszysta i jedwabista. 
Bez większego problemu nałożyłam ją na twarz, podkład matuję skórę, wykończenie nie jest do końca matowe, raczej satynowe i to bardzo mi odpowiada. 
Kolor jaki trafiłam to 102 naturalny.
Musze powiedzieć, że nie wyglądam w nim najgorzej, bałam się, że będzie za jasny i trupi wygląd mam zapewniony. Na zimę będzie idealny, chodzi mi o kolor.

Pamiętam swój pierwszy podkład o dużo, za dużo ciemny marki Lirene :D Jednym słowem MASAKRA


Podkład znajduje się w opakowaniu o pojemności 30 ml, aplikujemy wygodnie pompką, która jak na razie działa bez zarzutu.


Tak prezentuje się na dłoni:



 UWAGA straszę :D


Połowa twarzy pokryta podkładem, mam nadzieję widzicie różnicę.
Krycie jest średnie, z drobnymi niedoskonałościami radzi sobie dobrze.
Na co trzeba uważać? Podkreśla suche skórki, wiec przed konieczny jest peeling, by uniknąć efektu węża, który zrzuca skórę. Mimo tego, że ostatnio swoją skórę dobrze nawilżam, podkreślił to i owo.
Efekt matowej skóry utrzymywał się 5-6 godzin, po tym czasie zaczęłam się świecić, lekkie poprawki i było znów ok.
Podkład równomiernie ściera się z twarzy, nie ma smug ani innych dziwnych rzeczy. Ze myciem go z twarzy poradzi sobie większość miceli czy żeli, ja zmyłam- Lotosowym żelem od Skin79, skóra idealnie oczyszczona.

Myślę, że jak na polski podkład jest wart uwagi, na tle kremów bb wypada całkiem przyzwoicie. Bałam się, że będzie to wielka porażka, okazał się miłą niespodzianką.
Cena jaką musimy na niego wydać to w zależności od sklepu około 20 max 25 złotych.


Możecie ktoś z Was już go zna? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?

Dziękuje portalowi
Za możliwość testów, fakt iż otrzymałam go za darmo nie wpłynął na moja recenzję.

Pozdrawiam








21 komentarzy:

  1. mnie trochę odrzucił zapach opakowania ...

    OdpowiedzUsuń
  2. zachęcający kolor i efekt również :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, ale podoba mi się jak wygląda na cerze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam coś z oczami. Zamiast "puszysta i jedwabista" przeczytałam "zajebista" ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny jasny odcień, muszę się za nim rozejrzeć przy okazji ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać różnicę mimo to wyszłas strasznie blada, to wina podkładu czy światła? :)


    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolor byłby dla mnie myślę dobry, bo jestem bladziuchem, ale jeśli podkreśla suche skórki to odpada , bo mam bardzo suchą skórę

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam 101 i wydaje mi się, że 102 jest jaśniejsza ;/ ogólnie co do podkładu to mam mieszane uczucia

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie miałam chyba podkładu tej marki. Wygląda całkiem ok na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ładny efekt daje na twarzy :) Nie miałyśmy go nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Te polskie marki co chwile wypuszczają jakieś nowe podkłady.

    OdpowiedzUsuń
  12. Całkiem fajnie wygląda na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się efekt. Chętnie przyglądnęłabym się odcieniom jakie oferują:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Teraz jest tyle nowości, że można się pogubić. Prezentuje się całkiem przyzwoicie.

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie się sprawdza. Matuje dobrze i na długie godziny, jest trwały.
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję, liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)


Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Oświadczam , że wszystkie zdjęcia, recenzje i prace wykorzystane na tym blogu są mojego autorstwa i są moją prywatną własnością. Kopiowanie , przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów bez mojej zgody jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich .

Copyright © 2016 teriiworld , Blogger