Czy Szczoteczka Soniczna Z Biedronki Może Okazać Się Przyjacielem Kobiety?
Witajcie,
dziś o gadżecie... nie byle jakim bo, na blog zawitała
szczoteczka soniczna do twarzy, nie markowa, nie droga... czy dobra?
Zapraszam do lektury.
Jakieś trzy tygodnie temu w Biedronce można było spotkać szczoteczki do twarzy BEAUTYline. Jako, że blogosfera zachwyca się tymi gadżetami, postanowiłam sobie taką kupić. O markowej Foreo mogę pomarzyć, jej cena zwala mnie z nóg- 800 złotych, aktualnie w promocji w Douglasie 500, to i tak dużo, za dużo jak dla mnie. DermoFuture kusi ceną- 200 złotych. Portale aukcyjne kipią od podobnych produktów, w cenie około 60 zlotych, a ja swoją kupiłam za prawie 35. Deal życia ? Czy zmarnowane pieniądze?
Już opowiadam.
Żadnych cudów się po niej nie spodziewałam, wcześniej intensywnie się zastanawiałam, czy ją kupić. czytałam artykuł u Michała, gdzie porównywał kulowe Foreo z Dermo, sam odradzał mi zakupu biedronkowej, mimo to się skusiłam.
Sorry, obok tej miętowej przejść obojętnie nie mogłam. Wybór kolorów był bardzo duży, co już daje przewagę chociażby nad dermo, która ma dostępne mięty i róże. Wersja różowa poleciała do Hello Kitty ;) mam nadzieję, że służy.
U mnie było ich pod dostatkiem, tak jak "gumiaków" loftowyvh, których nawet za darmo nie chcę :D
Szczoteczka schowana w kartoniku z okienkiem, gdzie możemy podejrzeć sobie jaki kolor mamy. W zestawie baterie oraz instrukcja obsługi.
Sama szczotka wykonana z silikonu, miękka i przyjemna, łatwo się ją czyści po użyciu, wystarczy ciepła woda oraz mydło, nie ma potrzeby jej wycierania, sama szybko wyschnie.
Na górze, jest to najważniejsze czyli, wypustki- dwa rodzaje, mniejsze i większe, mają za zadanie czyścić i masować.
Włącznik- wgłębienie na środku z oznaczeniem. Dwie strzałki jedna w lewo, druga w prawo. Słabsze drgania i mocniejsze.
Baterie schowane są wewnątrz urządzenia, a ono samo jak pisze w załączonej instrukcji jest wodoodporne.
Szczotka sama stoi stabilnie na szafce, umywalce czy gdziekolwiek ją położymy.
Dane techniczne:
Model: SFC - 6041 - M
Zasilanie: 2 x bateria AAA ( załączone w zestawie)
Waga netto: 0,08 kg ( jest bardzo lekka)
Urządzenie wyprodukowane zostało w chinach, mnie osobiście ani trochę to nie przeszkadza, przecież większość produktów z właśnie z Chin pochodzi, spełnia wymogi więc ok.
Minusem może być brak podłączenia USB do ładowania, jak to jest w Foreo czy Dermo, ale czy na pewno, a gdy jesteśmy pod namiotem np to baterie są wygodniejsze i kupimy je w sklepie. Więc taki minus, zależy z której strony na to patrzeć.
Dużym minusem i jedynym, jest brak samoczynnego wyłączenia, po upływie np 2 minut, nie wiemy ile mamy nią działać...
Stronę techniczną mamy omówioną czas na najważniejsze.
Moja skóra pokochałam azjatyki to fakt, bardzo się zmieniła, jednak po użyciu tej szczotki jest jeszcze lepiej.
Pierwsze użycie, uznałam za dziwne doznanie... serio, jakby mrówki, od środka chodziły mi po twarzy. Kolejna próba już była bardziej opanowana :D
Wieczorem pomaga pozbyć się zanieczyszczeń i zrelaksować, używam codziennie. O poranku, jednak nie zawsze, zależy ile mam czasu, pomaga się obudzić.
Skora stała się bardziej jędrna, napięta. Kosmetyki lepiej się wchłaniają i działają.
Miesiąc w miesiąc, gdy moje hormony szaleją, nie daję rady z sebum czy wypryskami. Teraz znacznie szybciej wszystko się goi, wypryski znikają w ciągu dnia, aż jestem w szoku.
Kontakt skory z silikonem przyjemy, nie zauważyłam jakiegoś podrażnienia czy zaczerwienionej skory po użyciu.
Taka mała rzecz, a jak potrafi ułatwić i zadowolić kobietę.
Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu, nie żałuję wydanych 35 złotych ;)
Jestem strasznie ciekawa tych droższych szczotek, DermoFuture wpisuję na wishlistę ;)
Kto zakupił tak jak ja " wersję dla ubogich?" kto ma sprzęty z wyższej półki?
Widać różnicę czy szkoda kasy na tego typu gadżety?
Miłego Dnia!
Poszukam w Biedrze, za tą cenę to całkiem fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMam ją i jestem zakochana :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie taką sprawię. Fajne efekty zapewnia.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem z niej zadowolona :) Za taką cenę działa naprawdę świetnie. Jakoś sobie nie wyobrażam, żebym miała wydać 800 zł na szczoteczkę do twarzy.
OdpowiedzUsuńTeż ją mam i jestem totalnie zachwycona. Znacznie mniej niespodzianek na twarzy, po wymasowaniu szczoteczką nakładam od razu na taką "pobudzoną" skórę żel aloesowy i efekty są świetne. Do tego stopnia mnie zachwyciła, że za każdym razem jak patrzę w lokalnej biedronce na ostatnią sztukę, która została, to zastanawiam się, czy nie wziąć "na zapas" :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :) nie wyobrażam już sobie wieczornego demakijażu bez używania tej szczoteczki :) skóra super oczyszczona, gładka, bardziej napięta... Cudo :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie z Dermo, ale widzę, że ta też nie jest najgorsza ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ją polubiłam:)
OdpowiedzUsuńU mnie nie ma biedronki i niestety nie mogę zakupić a widać, że warto...
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją, u mnie również się super spisuje :)
OdpowiedzUsuńNie mam żadnej z nich. Widziałam ją w Biedrze, ale nie skusiłam się. Może mój błąd ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, zastanawialam się czy ją kupić a teraz żałuję że tego nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńKurcze, zastanawialam się czy ją kupić a teraz żałuję że tego nie zrobiłam
OdpowiedzUsuńMam tę wersję,używam dwa-trzy razy w tygodniu,zawsze wieczorem.Jestem zadowolona,a za tę cenę to naprawdę cudo :-)
OdpowiedzUsuńMam tę wersję,używam dwa-trzy razy w tygodniu,zawsze wieczorem.Jestem zadowolona,a za tę cenę to naprawdę cudo :-)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że jej nie kupiłam :(
OdpowiedzUsuńmyślałam nad tym czy ją kupić, jednak stwierdziłam, że będzie to strata kasy,, teraz trochę żałuję;/
OdpowiedzUsuńja swoją kupiłam na allegro:)
OdpowiedzUsuńMam Foreo i jestem zadowolona:) Ale gdybym kupowała teraz to chyba kupiłabym coś tańszego:)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam i choć mam mieszane uczucia, to w ogólnym rozrachunku jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńZa taką cenę to można się skusić ;-) Te super drogie jakoś do mnie nie przemawiają...
OdpowiedzUsuńJa Ci powiem ze ta szczota to hicior;D wyobraź sobie ze dzień po tym jak dostałam to cudo od Ciebie moja oddzialowa przyszla z pytaniem czy nie chce za 200zl kupic nowki luny mini I oczywiacie wzielam;p w samym komforcie nieduza roznica plus Ta z biedro lepiej dociera do zakamarkow twarzy wiec 35zl to jest interes zycia
OdpowiedzUsuńO kurcze, ale mnie zaskoczyłaś! Chyba muszę się za nią rozejrzeć... Myślałam że to będzie jakaś ściema :D
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam ją i kocham, moja córka też ;-) Zabiera mi ją, każe włączać i udaje że myje buźkę :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją i zastanawiałam się nad kupnem. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Widziałam dzisiaj w mojej Biedronce jeszcze 3 egzemplarze i jutro chyba po jedną wróce ;)
OdpowiedzUsuńWoW!!!Aż taka dobra jest??
OdpowiedzUsuńTeż mi się marzy jakaś taka tańsza wersja szczoteczki sonicznej :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńFajna. Za ta cenę tez bym się skusiła, bo za wiecej - no nie ten moment.
OdpowiedzUsuńPogalopowalam do Biedry. Kupiłam i mam:)
UsuńJeśli miałabym przetestować taką szczotkę, to też raczej z Biedry :) na droższą po prostu szkoda mi kasy, aż takich problemów z cerą nie mam... no chyba, że będę starsza :D
OdpowiedzUsuńdobrze o niej wiedzieć ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie też chciałam kupić tę miętową szczoteczkę ale jak poszłam do biedry to już nie było :( A chciałam zrobić porównanie z DF którą mam. Dziś jeszcze podskoczę do 2 sklepów w innym mieście ale szczerze wątpię, że jeszcze uda mi się ją gdziekolwiek dorwać.
OdpowiedzUsuńja mam taką zwykła szczoteczę z rossmanna i wystarcza mi ona :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w Biedronce, ale ostatecznie się na nią nie zdecydowałam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam już bardzo pochlebne opinie o szczotce z Biedronki. Na pewno na droższy wariant bym się nie skusiła, ale na tą poluję.
OdpowiedzUsuńGreat review sweetheart...thx for sharing!
OdpowiedzUsuńJa nie kupiłam i mnie jakoś te soniczne szczoteczki nie kuszą, chociaż gdybym chciała to pewnie wybrałabym wersję właśnie dla ubogich niż wydawać kilkaset złotych na podobną.
OdpowiedzUsuńCiekawe, trzeba się nad nią zastanowić :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widzę ją u wielu dziewczyn, miałam się skusić ale w końcu odpuściłam :). Póki co wystarcza mi płatek peelingujący z Sephory do oczyszczania. Ale nie powiem, bo kolorki ma śliczne i wygląda całkiem zgrabnie :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam ją niedawno w Biedronce, myślałam, że będzie to dla mnie jakaś alternatywa na wyjazdy dla Clarisonica, ale jednak szczoteczka soniczna z Biedronki przegrywa. Mam wrażenie, że skóra jest gładsza i lepiej oczyszczona po Clarisonicu.
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak będę testować dalej, wypróbuję z innymi oczyszczającymi produktami.
O, może poszukam jej w biedrze. Chociaż nie jestem pewna, czy do mojej naczynkowej cery to się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńBuuu a u mnie nie było ;(
OdpowiedzUsuńTyle dobrych opinii słyszałam na temat tej szczoteczki, że muszę ją przetestować ;)
OdpowiedzUsuńJa mam podobne uczucia, warto ją sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuń