ShinyBox Like A Dream, Sierpień 2016
Witajcie,
optymistycznie witam się z Wami, jestem cała, zdrowa i zadowolona na maxa :)
Ucichłam na kilka dni, cóż za dużo emocji i nie potrafiłam nic napisać, gdy już wczoraj miał ukazać się post, kolejne nieszczęście. Straszny wypadek u nas, zbiło mnie z tropu, by coś sensownego napisać.
Nasuwa się tylko jedno: Ile jest warte ludzkie życie? W zaledwie chwili, może nas nie być.
Zderzenie trzech tirów skończyło się pożarem jednego i śmiercią kierowcy, który spłonął wewnątrz. Jeszcze dziś droga nie do końca przejezdna. Coś strasznego.
Droga śmierci, tak z pewnością można ją nazwać, pochłonęła już kilka osób, a jest to odcinek około 3 km, najgorsze, że codziennie trzeba nią jechać, do szkoły, a rok szkolny za pasem.
Nic, pozostaję współczucie dla rodziny tragicznie zmarłego oraz zatrzymać się i pomyśleć...
Wracając do wiadomości na plus, udało się coś zakończyć, jestem bardzo szczęśliwa, nieliczni wiedzą o co chodzi ;) Jeśli macie jakieś egzaminy czy coś, zróbcie paznokcie z Hello Kitty, przyniesie Wam szczęście hihi, interendo - dziękuję :*
Na rozgrzewkę pokazówka z sierpniowego Shiny... cóż marka wyróżnia się, pięknymi pudełeczkami, a w tym miesiącu jest bajeczne.
Na wielki plus design, a co z wnętrzem?
Już opowiadam.
W środku znajdziemy 6 pozycji, kosmetycznych ale nie tylko.
W sumie nie wiem od czego zacząć... bo mam mieszane uczucia, ale moja mama się cieszy z tego pudełka :P
A to zacznę od tego ZŁEGO!
Jak dla mnie i pewnie dla wielu z Was wpakowanie w pudełko kolejnego suplementu to przegięcie, dla mnie duże. Po co, będę chciała to sobie kupię. Mam wrażenie, że brak pomysłu na coś innego, a by zająć miejsce w kartonie, tym razem witaminki :D Sorry, darujcie sobie. Już bardziej by cieszyła saszetka z Babuszką Agafii.
JOANNA Oleje Świata, lubię takie mini balsamiki wielozadaniowe, na początku nie wpadło mi w oko , że to ta firma. Póki co pozytywnie zaskoczona, fajny cytrusowy zapach.
Zamiast balsamu była jeszcze ekspresowa odzywka do włosów.
STENDERS próbka peelingu żurawinowego, szkoda, że nie pełnowymiarowy :P
Na ulotce znajduję się kod rabatowy 30%, kto wie może się pokuszę o więcej.
__________
MICER PHARMA krem na dzień, coś nowego, pierwszy raz spotykam.
Zobaczymy, póki co mam zapasy :P
STENDERS krem do rąk żurawinowy, cudny zapach, przez niego chcę więcej :P szybko się wchłania, nie ma tłustej warstwy,m wyraźnie nawilża. Jakoś ostatnio wolę te mniejsze opakowania, szybciej się je zużywa, można wrzucić w torebkę i słitśne :P
Była jeszcze wersja z zapachem borówkowym.
O'HERBAL odzywka do włosów, patrze na nie od jakiegoś czasu, w końcu wypróbuję. Duża flaszka ma aż 500ml , dobrze że jest to mini wersja chociaż odzywki szybko zużywam, to jakoś przekonana do tych nie jestem. Czas pokaże.
Był jeszcze szampon, cieszę się, że trafiłam na ta wersję.
BIAŁY JELEŃ kremowy żel pod prysznic, lubię tą markę, ale w Shiny jest za często, może jako dodatek ok ale nie produkt "do". Tym bardziej, że jest szeroko dostępny, nie mniej fajnie się nim myję.
Dostępne były trzy wersje zapachowe.
Podsumowując
brakuje tego "czegoś", większość możemy kupić sobie sami. Miłym akcentem jest Stenders, jako nowość krem, jednak reszta mogła być lepsza-bogatsza. Z pewnością wywaliła bym tabletki i zamieniła dużym peelingiem albo chociaż Babuszką, żel BJ na coś mniej dostępnego, może coś TBS? Joanna z mini balsamem może być.
Cóż jest inaczej, niż bym chciała, a całość oceniam na słabą
3!
Jeszcze dziś pokaże Wam inne pudełko, którego wnętrze było bardziej urozmaicone, a jakie? A to dowiecie się za kilka godzin.
buziaki
Ludzie psiączą na beglossy, ale jak widzę te shajsboxy to aż mi się śmiać chce :D sorry... ale już chyba gorzej się nie da- biały jeleń, witaminy i balsam za kilka złotych...
OdpowiedzUsuńDla mnie shin i glossy na jednym słabym ostatnio poziomie.
UsuńCzytałam o tym boxie różne opinie, przeważnie pozytywne. Wszystko zależy od tego co komu będzie potrzebne i co lubi.
OdpowiedzUsuńDokładnie, co komu potrzebne :)
Usuńdla mnie zawartość słaba ;)
OdpowiedzUsuńBywały lepsze i gorsze.
UsuńJa bym nie była zadowolona z tej zawartości, bez urazy :) Ale to tylko moje zdanie.
OdpowiedzUsuńSpoko, każdy ma prawo i własne zdanie :)
Usuńmi się bardzo podoba pudełko, nie tylko wizualnie, a suplement u mnie to strzał w dziesiątkę, bo jestem na diecie i wspomagam się witaminkami :-) trafiłam na wersję z Joanną :-)
OdpowiedzUsuńTo super, ze jesteś zadowolona, ja mam niesosyt.
UsuńDrogeria, drogeria i jeszcze raz drogeria... Cieszę się że dawno zrezygnowałam. Śmieszą mnie już te kosmetyki typu b.Jeleń i Joanna w kółko to samo!!!
OdpowiedzUsuńCzyli pazurki Hello Kitty dobre na egzaminy? Trzeba zapamiętać :D
OdpowiedzUsuńSuplementy faktycznie są słabym pomysłem. Jakbym potrzebowała, to bym kupiła a nie :D
OdpowiedzUsuńShinybox ostatnio się coś nie popisuje... :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie słabiutkie to pudełeczko, dla mnie nic ciekawego....
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że te pudełka coraz słabsze :(
OdpowiedzUsuńKosmetyki same w sobie nie są złe, ale nijak nie pasują mi do boxa oprócz kremu do rąk ;) Reszta jest słaba i łatwo dostępna.
OdpowiedzUsuńFaktycznie szału nie ma :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to nawet mi sie podoba choc fakt brakuje tu tego czegos choć jak bym miała stwierdzic co dokładnie to nie miałabym pojęcia :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
Słaba zawartość lepiej wypadł teraz Urok ja go zamawiam i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKomercyjne boxy upadły niestety nisko
OdpowiedzUsuń