Wyzwanie Trusted Cosmetics, Tydzień 2 - Pielęgnacja Twarzy
Cześć,
przybywam z postem, w którym pokazuje swoje zasoby kosmetyków do pielęgnacji twarzy.
Zapraszam
Większość z Was zaczyna kolejny trzeci tydzień wyzwania, a ja mam tyły straszne, tak jest jak zrobię sobie wolne.
Przejdźmy do konkretów, całość wygląda tak:
Powiewa orientem hihi sporo azjatyków ostatnio u mnie.
Jak wysłałam zdjęcie mojej Ilonie, to odp : " o ja pie**ole! Kiedy Ty to nakładasz?" Serio, mam nadzieję, że się nie obrazisz, że to napisałam hihi
Zacznę od przeglądu środków do demakijażu i oczyszczania twarzy:
Jest aloes ten naj, bo ma fajowy design :) Holika Holika Smoothing Gel, uwielbiam, co prawda na wykończeniu- czas na nowy.
Szczoteczka do oczyszczania i masażu twarzy Beautyline z Biero.
Olej do demakijażu Soda Pore Cleansing Holika Holika.
Pianka Hada Labo od DaxCosmetics.
Płyn Micelarny Garnier oraz płyn do demakijażu.
Żel myjący 3w1 Kolastyna.
Tonik Theo Marvee.
Tonik Natura Estonica.
Pianka Skin79 Lotosowa, którą mało kiedy używam bo mnie podrażnia.
Peeling enzymatyczny Skin79.
Maka-peeling od Skin79 miętowo-jabłkowa, uwielbiam ją.
Biała glinka od Makosh.
Nowość w mojej kosmetyczce maska żelowa Planeta Organica.
__________
Aktualny zapasa masek w płachcie, które zamierzam w najbliższym czasie zużyć.
Jest dużo marek, dużo testowania, na pierwszy ogień pójdzie aloesowa od L'biotica, Holika- Holika, Misah i cała reszta.
___________
Teraz ta najprzyjemniejsza część smarujemy, wklepujemy i piękniejemy, w gorszym wypadku nasza skóra się buntuje.
Resibo mnie oczarowało, zwłaszcza krem pod oczy.
Żel Hada Labo od DaxCosmetics.
Emulsja Shiseido.
Olejek z olejkiem jojoba Missha, chyba nie ma fajniejszego, te które miałam musza się przed nim chować. wygląda elegancko i z wydobyciem nie ma problemu.
Krem pod oczy Holika Holika z czarnym kawiorem, jest ciężki, kładę go tylko na noc, działa cuda.
Od czasu do czasu nakładam na facjatę krem rozjaśniająco-wygładzająco Norel.
Tak, to u mnie wygląda, wszystkie te rzeczy używam, na przemiennie bądź robię sobie kilka dni przerwy i wracam do danego produktu.
Oczywiście są jeszcze kosmetyki, które są nowe i nie otwierane, bez sensu żeby je pokazywać, tym bardziej że minie nie odpowiadają- mama się ucieszy.
Większość z nich czeka na recenzję i oby szybko się doczekała.
To miłego dnia.
Do napisania, możliwe że dziś pojawi się jeszcze post paznokciowy.
Pa
Jest tego! Nie mam nic azjatyckiego do pielęgnacji...
OdpowiedzUsuńZazdrościmy Ci paru kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńNie obraziłam się; ) jest na czym oko zawiesić i to bardzo ;) aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPiekne. Piekne. Wszystko chce:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście u Ciebie Azja ;) Super kosmetyki :) Nie używałam żadnych z tych, które przedstawiłaś :)
OdpowiedzUsuńO kochana, masz tego towaru ;-)
OdpowiedzUsuńSame ciekawostki :)
OdpowiedzUsuńJezuniu ile Ty tego masz :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com
wow, fakt niezły arsenał!
OdpowiedzUsuńnie znam resibo, chętnie bym przetestowała
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania http://fantastic-brand.blogspot.com/, odwdzięczam się tym samym
Bardzo ciekawych kosmetyków używasz :-) Owszem, dużo tego, ale fajnie, że dla każdego masz zastosowanie, że nic się nie marnuje :-)
OdpowiedzUsuńIle tego ^^ Ja w moim składziku nawet połowy nie ma :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Rzeczywiście trochę tego masz ;) Spróbowałabym kilku z nich :)
OdpowiedzUsuńniezłe! mnie kuszą te azjatyki:)
OdpowiedzUsuń