Mikołajek Ciąg Dalszy #4 Paczki Niespodzianki od interendo i candymony
Witajcie,
przybywam by ze smutkiem pokazać Wam dwie ostatnie paczki, którymi zostałam obdarowana. Dziewczyny zrobiły mi ogromną niespodziankę.
Dwie różowe, bardzo pozytywne kobiety, Pati z bloga interendo i Monika - candymona, czy ktoś ich jeszcze nie zna? To czas najwyższy nadrobić zaległości ;)
Chyba naprawdę byłam grzeczna- serio, dostałam tyle wspaniałości, że głowa mała. Nawet mąż mnie zaskoczył prezentem, więc Święta jak najbardziej udane ;)
Ale już pokazuję co dostałam od różowych kociczek hihi
Candymona, miała mi przysłać płyn i kilka pyłków do akryli, a okazało się że w paczce było dużo. Sami zobaczcie:
Kolejna niespodzianka to kolorowa paczka od samej szefowej ;)
Kosmetyki Balea, kiedyś mi obiecała, jak widać słowa dotrzymała ;) Wszystko w użyciu, ahh te zapachy.
Trochę kolorówki w wersji inkluziw... Too Faced bronzer czekoladka, jak on pachnie... co zjedzenia, róż - uroczy.
Kremik do rąk z limitki, bananowy, chętnie go używam.
Salior skarpety, z moją ulubioną zieloną czarodziejką... wygodne, już przetestowane ;) Teraz mam SALIOR STÓPKI :D
Nie obyło się bez słodkości, najbardziej podpasowały nam te paluszki, zwłaszcza mnie :P
Chyba naprawdę byłam grzeczna- serio, dostałam tyle wspaniałości, że głowa mała. Nawet mąż mnie zaskoczył prezentem, więc Święta jak najbardziej udane ;)
Ale już pokazuję co dostałam od różowych kociczek hihi
Candymona, miała mi przysłać płyn i kilka pyłków do akryli, a okazało się że w paczce było dużo. Sami zobaczcie:
Słodkości, kosmetyki... to c tygryski lubią najbardziej.
Umilacze kąpieli, cudny peeling , maska, płatki... będę pięknieć z dnia na dzień.
Coś dla pazuro-maniaczki- naklejki, lakier, zestaw spa, aż go szkoda otwierać taki ładny ;)
Paleta cieni.
Tutaj znów coś rozpieszczającego... czekolada, herbatka, fasolki... mniam.
Jak widzieliście, wszystko zapakowane w piękny karton w stylu vintage, ale to nie wszystko bo to były mini prezenty, w super hello kitty papierze, szkoda tylko że nie przetrwał :D Nie mogłam się opanować i ładnie otworzyć.
_________________
Kolejna niespodzianka to kolorowa paczka od samej szefowej ;)
Trochę kolorówki w wersji inkluziw... Too Faced bronzer czekoladka, jak on pachnie... co zjedzenia, róż - uroczy.
Kremik do rąk z limitki, bananowy, chętnie go używam.
Salior skarpety, z moją ulubioną zieloną czarodziejką... wygodne, już przetestowane ;) Teraz mam SALIOR STÓPKI :D
Nie wiem czym sobie zasłużyłam, dziewczyny dziękuję Wam po raz kolejny, za bezinteresowność, odrobinę radości <3
Co Wam najbardziej się podoba?
Tym sposobem zapasy moich kosmetyków się powiększyły i to znacznie a ja nie wiem co używać.
Chyba się w Wami podzielę, wypatrujcie rozdania ;))
Miłego wieczoru!
JAk miło :)
OdpowiedzUsuńSuper:).
OdpowiedzUsuńbyłaś chyba w tym roku za grzeczna :D
OdpowiedzUsuńTy to kochana chyba byłas bardzo grzeczna w tym roku ♥ Buziak
OdpowiedzUsuńJakie superaśne skarpetki <3
OdpowiedzUsuńTyle fajnych rzeczy dostałaś :D
http://wishylss.blogspot.com/
Czekolada z wiśnią i papryką! Mniam :*
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2016/12/happy-new-year.html
Ile wspaniałości, aż ciężko powiedzieć co wydaje się być najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńSame przyjemne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńCuda i cudeńka :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńCiekawe perełki. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że święta miałaś udane :). Miło też, że mogłam się do tego przyczynić. Buziaki w nowym roku :*.
OdpowiedzUsuńFajnie dostawać takie paczki ;)
OdpowiedzUsuńAle super :) Takie niespodzianki to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńSuper, same wspaniałości!
OdpowiedzUsuńIle dobroci :D
OdpowiedzUsuńAle świetne paczuszki! Zazdroszczę ^^
OdpowiedzUsuńAle cudeńka dostałaś! :)
OdpowiedzUsuńIle cudowności :)
OdpowiedzUsuńŚwietne paczuchy ☺
OdpowiedzUsuńWspaniałe niespodzianki :)
OdpowiedzUsuń