×

Selfie Project Kosmetyki Dla Skóry Młodej z Niedoskonałościami, Czy Tylko?

Witam, 
dziś wieczór mnie zastał, jak ten czas szybko mknie.
Zapraszam na post z recenzja kosmetyków Selfie Projekt.


Zestaw widoczny na zdjęciu  jakiś czas temu otrzymałam do testowania. Całość zapakowana była  w celofan, przewiązany kokardką, uroczo i elegancko.
Dwa produkty, którym początkowo nie dawałam dużych szans. Byłam sceptycznie do nich nastawiona, mojej skórze czasem mało co pasuję. 
Produkty przeznaczone są dla młodej skóry z niedoskonałościami, mimo że pierwszej młodości już nie jestem i wielkimi krokami zbliża się 30tka ( o matko) niedoskonałości posiadam, w sumie to nie tylko na twarzy. :D Są takie dni, gdy moja skóra zachowuje się jakby, była małolatą i  przechodziła dopiero dojrzewanie. Z czasem, a można liczyć go w latach, nauczyłam się jak łagodzić, te dolegliwości... świecenie, wypryski, krosty i inne wybuchy pochodzenia wulkanicznego. Tak tak... tak to wygląda, kumuluje się pod skórą, kotłuje, boli, aż wyskakuję. Może są osoby, które tego nie doznały, szczerze Wam zazdroszczę. Zawsze zazdrościłam koleżanką ładnej, bez pryszczy buźki... moja uspokoiła się dopiero, gdy zaszłam w ciąże :D Taki lek na całe zło, na które nie było ratunku, nawet gdybym smarowała twarz ptasimi odchodami :D Delikatnie to ujmując.


Aktualnie rynek aż kipi od kosmetyków dla cery problematycznej, z niedoskonałościami, wypryskami, jak nie z zewnątrz to od środka, zawsze znajdzie się rada.
Na przeciw wychodzi nam marka SELFIE PROJECT 
Marka ma bardzo szeroki asortyment i każdy znajdzie coś dla siebie, a kosmetyki można kupić np w Rossmannie. 

To zaczynamy na początek opowiem o Żelu do mycia twarzy 
Duża butelka, pojemności 250 ml z wygodną do aplikacji  żelu pompką, która póki co działa bardzo sprawnie. Etykieta jest zrobiona z takiej jakby folii, która po zmoczeniu jest idealna. Nie lubię gdy papier się moczy i nie estetycznie schodzi. Czasem lubię czytać etykiety :D


SKŁAD:
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Ammonium Lauryl Sulfate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Glycerin, Salix Alba (White Willow) Bark Extract, Chenopodium Quinoa Seed Extract, Betaine, Capryloyl Glycine, Xylitylglucoside, Hexylene Glycol, Lactic Acid, Coco-Glucoside, Tetrasodium EDTA, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Sorbic Acid, Parfum, Limonene.

Żel jest przezroczysty, półpłynny, dobrze rozprowadza się na wilgotnej skórze, ładnie pieni, świetnie pachnie- cytrus przełamany ziołami, coś co odświeża i pobudza. Kosmetyk ładnie zmywa zanieczyszczenia, sebum, lekki podkład, nie zapycha.  Szkoda, że nie daje rady z makijażem oczu, zresztą u mnie mało co sobie z nim radzi bo ja robię mocne oko. Z azjatyckimi bb też sobie słabo radzi, wspomagam go wtedy pianką ;) Po tym skóra twarzy aż skrzypi z czystości pod palcami. 
Łagodzi drobne podrażnienia, skóra jest uspokojona i miękka. 

Z pewnością jest ekonomiczny, przy regularnym stosowaniu zużyłam go niewiele. 

#antybakteryjny #oczyszcza 
#odblokowuje pory 
#zapobiega niedoskonałościom



Bibułki matujące czy jest ktoś, kto nie używał? Wyjmujemy z opakowania, przykładamy do miejsca które chcemy zmatowić i działa, nie ma żadnej filozofii. 
W mini kartonowym opakowaniu znajdziemy aż 100 prostokątnych, cienkich bibułek. 
Bez zapachu, lekko zabarwione kolorem lilla ;) Eleganckie i zwracające uwagę, mieszczą się w małą kopertówkę.  Chętnie po nie sięgam gdy widzę, że moja twarz zaczyna błyszczeć. Efekt jest zadowalający, u mnie utrzymuje się od godziny do dwóch. Są idealne na małą korektę naszego makeup'u w terenie.



SKŁAD
 Cellulose, C.I. 17200, C.I. 42090, C.I. 16255, C.I. 19140.


Jako mały przerywnik warto dodać, że kosmetyki marki SELFIE PROJECT nie są testowane na zwierzętach. 

Duet mimo, że początkowo nie wywarł na mnie wrażenia, sprawdził się w 100%, serdecznie polecam.
Moja skóra twarzy nie ucierpiała, nic mnie nie podrażniło, uczuliło, poznałam ciekawą markę, która okazuję się nie jest tylko dla "młodzieży", a my troszkę starsze i te bardziej, śmiało możemy po nie sięgnąć ;)

Miłej nocy!



20 komentarzy:

  1. Oj, widzę, że ostatnio ta marka podbija internet :) Może polecę ją córce?

    OdpowiedzUsuń
  2. oj raczej za stara jestem na niego :P na szczęście nie mam problemów z niedoskonałościami, moim problemem jest raczej sucha skóra

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz sie z tym spotkałam i wiele osób zaczyna to wybierac :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/jak-zrobic-artystyczny-niead-na-gowie.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Bibułek nie używam :)Ale żel chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj dużo czytałam na ten temat i już nie mogę się doczekać, aż produkty tej marki wpadną w moje rączki <3
    obserwuję Cię kochana buziaczki <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie próbowałam ale mnie zaciekawiłaś^^

    OdpowiedzUsuń
  8. z chęcią bym przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie używałam nigdy bibułek :D Wszystko przede mną! Te mają śliczne opakowanie. Idealnie sprawdzą się do torebki.
    Z jednej strony żel do mycia twarzy ma myć, a nie usuwać makijaż, bo do tego są inne produkty, ale jednak szkoda, że niezbyt daje sobie z tym radę.
    Najważniejsze, że nie uczula i porządnie czyści :)
    ~Wer

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz widzę produkty tej marki :>

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja koniecznie muszę bibułki wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. patrzyłam dzisiaj na ten żel w rossmannie, ale nie kupiłam, bo przypomniało mi się, że w domu mam trzy inne, czekające na zużycie:P

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przekonuje mnie ten skład niestety :( Nie lubię tak mocnego oczyszczenia skóry, wolę delikatne środki myjące bo takie strasznie przesuszają moją skórę :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten żel i całkiem fajnie mi się sprawdza :) obserwuje i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja od zawsze, chyba już na zawsze będę miała problematyczną cerę ponieważ to u mnie chyba dziedziczne :/ Chętnie spróbuję tego żelu, bardzo zachęciło mnie to, że pachnie cytrusami, uwielbiam ten zapach!
    Pozdrawiam
    wkomenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam produktów tej firmy, ale może jeśli będę chciała trochę poeksperymentować to wypróbuję. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Używałam żelu, ale mnie niestety podrażnia.Moja skóra od zawsze była wymagająca i wiele kosmetyków mmo nie pasowało.Za to bibulki sa świetne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)


Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Oświadczam , że wszystkie zdjęcia, recenzje i prace wykorzystane na tym blogu są mojego autorstwa i są moją prywatną własnością. Kopiowanie , przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów bez mojej zgody jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich .

Copyright © 2016 teriiworld , Blogger