Coffee Time! Mr. SCRUBBER Sexy Chocolate czyli Kawowy Peeling Do Ciała z Ukrainy
Cześć i zapraszam na kawusię,
poniedziałek, wiosna, pełna energii ja.
Kryję się za tym wiele, dużo zmian, oby na lepsze.
Zapraszam na post z kawą w tle.
Bohaterem dzisiejszego dnia jest peeling, nie byle jaki bo kawowy i aż z Ukrainy. Mam go dzięki >>Liferii klik<<
Produkt ten gościł w grudniowym pudełku >>klik<<
Bardzo lubię peelingi więc bardzo ucieszyła mnie jego obecność, a po użyciu przepadłam.
Można by powiedzieć, zwykły można sobie samemu zafundować z kawy... jednaka ten taki zwykły nie jest. Zawiera aż 7 olejów, drobinki soli himaljskiej oraz cukier trzcinowy.
Oleje zawarte w peelingu to:
Olejek z pestek winogron
Olejek z orzechów makadamii
Masło shea
Oliwa z oliwek
Olejek z awokado
Olejek arganowy
Olejek z pestek brzoskwini
Kosmetyk ma zadanie oczyścić nasza skórę z martwego naskórka, wymodelować sylwetkę oraz ja ujędrnić, a zawarte mikroelementy pomóc w walce z cellulitem i rozstępami.
SKŁAD:
Sposób użycia łatwy i przyjemny, na wilgotną skórę nanosimy produkt, masujemy, pozostawiamy na około 5 minut dla lepszego efektu i spłukujemy ciepłą wodą.
Zapach typowo kawowy, jest w nim tez nuta czekolady. Mocny i pobudzający, idealny na poranny prysznic by się dobrze przebudzić, nabrać energii. Jednak u mnie zazwyczaj rankiem czasu mało, więc większe zabiegi robię wieczorem. Problemów z zaśnięciem po dawce mocnej kawy nie miałam.
Mam też wrażenie, że ten nie robi tak dużego bałaganu w łazience jak zwykła kawa.
Wygodne opakowanie, otrzymałam wersję 100 g, jest to wersja testowa, jednak spokojnie na kilka razy wystarczy.
Podoba mi się design opakowania, wyróżnia się na tle inny kosmetyków, nie jest nachalny, ładnie i przyjemnie.
Normalne opakowanie zawiera 200 g i kosztuję 28 złotych.
Moja skóra długo pachniała aromatem tego kosmetyku, skóra była miękka i delikatna.
Jednak uważajcie, bo zawarta w nim sól jest dość ostra, w delikatniejszych partiach zauważyłam lekkie zaczerwienienie. Pomimo tego nie ma potrzeby nakładania dodatkowych balsamów, bo skora jest nawilżona. Ja pozwoliłam sobie jedynie na serum ujędrniające na uda ;P Bo po mocnych peelingach lepiej się wchłaniają wszelakie specyfiki. Czy miał jakiś wpływ na cellulit czy rozstępy? Te kilka razy to z pewnością za mało by cokolwiek stwierdzić.
Mimo wszystko jestem na TAK i to takie duże ;)
POLECAM !
Miłego Dnia!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".