ShinyBox, Pool Party, Lipiec 2017
Cześć, wakacje w pełni, a na zewnątrz jesień, u mnie pada i pada... końca nie widać,
dziś opowiem słów kilka o najnowszym pudełku Shiny,
zapraszam.
Coś ostatnio box przyjeżdża do mnie z opóźnieniem, poczta mnie nie lubi, czy co?
Dopiero wczoraj było mi dane zajrzeć do środka, oczywiście nie mogłam wytrzymać i podejrzałam zawartość w blogosferze :P I co? Nico... kompletnie nie to czego się spodziewałam, a więc po kolei.
Miłą i ciekawą nowością jest Shiny Mag, w środku znajdziemy opis wszystkich produktów oraz wiele innych ciekawostek ze świata beauty.
Mamy aż 8 produktów, mniejsze, większe... pojawiają się zamienniki - tego nie lubię, oczywiście nie chodzi mi o kolory, tylko produkty... ale o tym za chwilę.
Całość prezentuje się następująco:
Samo pudełko było ciężkie, wiem że za tym krył się szampon, nie lubię tego typu produktów, tutaj mamy aż 500 ml.
SYOSS, Szampon Do Włosów Zniszczonych, Dlaczego nie lubię? Bo moja skóra głowy lubi być kapryśna, mało szamponów jej pasuję, a teraz taka wielka butla, będzie stać i się kurzyć :D Marka znana mi jedynie z tv, nie miałam okazji nic kupować, mało mnie interesuję. Jako, że skończył mi się mój specyfik do kosmyków, zaryzykowałam i póki co ok, nawet włosy ładnie się rozczesywały.
Cena: 11,49
____________
KUESHI, Żel Aloesowy 99%, był to pewniak, który robi cale pudełko. Ostatnio marka bywa częstym bywalcem w shiny, lubię, nie powiem nie. Myślałam jednak, że będzie to żel do mycia twarzy, a tu mamy do ciała. Szkoda, że nie pachnie ładniej, przyda się na lato to z pewnością, bo komary tną bez pamięci ;) Ma fajna konsystencję galaretki.
Cena: 45, 00 złotych za butelkę pojemności 250 ml
_____________
EFEKTIMA, saszetka na raz, peeling i maska do stóp, przyda się. Jednak bez szalu,taki zapychacz :P
Cena : 2,56 - 2 x 7 ml
____________
JOKO, Baza Pod Makijaż, miałam dawno temu, jest to baza silikonowa, boje się że będzie mnie zapychać.
Cena: 22,99 - 15 ml
____________
ŚWIT, Antybakteryjny Żel do Rąk, taki letni niezbędnik, kiedyś nie lubiłam, dziś używam. Przyda się na wyjazdy, ładnie pachnie jagodami.
Cena za 30 ml to 3,29.
____________
Vipera, Hamster mi trafiłsię błyszczyk, który w pierwszej chwili myślałam, że jest cieniem, taki żartowniś. W opakowaniu wygląda na brąz z drobinkami. Wymiennie można było dostać róż. Są to magnetyczne, małe elementy, które można ze sobą łączyć w piramidki ;P Miałam kiedyś takie coś właśnie z Viper, ciekawy gadżet na podróże czy dla nastolatek, mnie już to nie jara.
Cena za jeden element od 9,50 - 13,60
__________
Virtual, Cień Do Powiek, tutaj były trzy warianty, dwa mono z czego jeden marki Vipera i paletka Virtual... trochę nie fair, bo jak wszyscy dostają jedno to niech tak będzie, bo później płacz :D Nie, żebym aż taka chytra była, czy mam mało kosmetyków, no ale... Nie lubię gdy jest kilka opcji, każdy dostaję coś innego.
Mój kolor to Golden Carmel, lekki, ciekawy fajnie na delikatny makeup podreślajacy wakacyjną opaleniznę.
Cena zależna od trafionego opakowania, od 4,99 do 18,50.
_________
Catrice, u mnie lakier, ile razy jest w pudelku lakier, trafiam czerwony :D Lubie ten kolor, jednak ile można. Tutaj również kosmetyki zamienne z tuszem. akurat tusz mam z innego pudełka, więc wiecie.
Dodatkowo kilka pozycji do poczytania i zapoznania się z marką Vipera czy ManFoot wraz z próbka kremu do stóp dla mężczyzn.
Na karcie znajdował się również kod rabatowy na zakupy w e-sklepie marki ( www.Manfoot.eu )
jeśli ktoś z Was chce skorzystać , zapraszam, wystarczy wpisać kod: MANFOOTrabat352017, wtedy otrzymacie 35% rabatu.
Tak to wszystko się prezentuję, cieszy mnie Kueshi bo to świetna marka i żel bardzo mi pasuję. Cień chyba w to lato będzie częstym gościem na moich powiekach.
Jakiegoś szału nie ma, mam mieszane uczucia co do tego pudelka, średniak.
Miłego dnia, jeśli u Was świeci słońce to korzystajcie ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".