ChillBox, Grudzień 2017, OpenBox
Witajcie,
rankiem przywitał mnie piękny obraz zimy, pruszył śnieg... szkoda że tylko na chwilę godzinę później była już jedna wielka plucha ;/
Dziś mam dla Was kolejne pudełko, tym razem Chillbox ;) Jutro nie zapowiada się lepiej, musze jakieś przerywniki wstawiać :D
To zapraszam do czytania.
Okazuje się, że mój grudniowy ChillBox nie jest udany ;/ Podczas sesji zdjęciowej kluczowy produkt, ten na który najbardziej czekałam, po prostu się zbił ;/ No trudno, żyje się dalej.
Całość prezentuję się następująco:
W grudniowych boxie znalazło się 7 pozycji, nie są to tylko kosmetyki ale także gadżety czy w tej edycji przyprawa do grzańca, no bo jak to okres zimowy, więc musi być.
Team Chillbox rozpieszcza nasze ciało i zmysły.
Po otwarciu paczki poczułam piękny aromat Świąt... idą Święta, idą.
Książka czyli obowiązkowa pozycja tego pudelka, tym razem "Niewidzialny most" Julie Ominger, powiem Wam , że po przeczytaniu mini streszczenia bardzo mnie zaciekawiła.
Cena : 44,90
_____________
Cotton Ballsy, tak, tak one też znajdowały się w pudełku, lubię te kuleczki :P
Cena: 13,90
_____________
Nieszczęsny olejek do mycia twarzy KOI Cosmetics, cena 49 złotych
Ładnie się prezentuję ;/
_________________
Oliwka do paznokci Silcare, miałam kiedyś inną wersję i lubiłam, oczywiście zbiłam haha
Cena : 7,99
____________________________
Wspomniana przyprawa do grzańca, cena: 3,00
Sól do kąpieli cynamonowa, Cena: 4,00
________________________
Kolejny miłym świątecznym zapachem jest mydło w płynie Dresdner Essenz, bardzo aroamtyczne pachnie, dobrze że nie krem do rąk. Cena 17,99
Znalazłam także dwie próbki kremu MIYA
Oprócz tych rzeczy było sporo kodów rabatowych, z których pewnie nie skorzystam :D
Ta urocza karteczka z kotkami też z pudełka.
Trochę mam mieszane uczucie, bo spodziewałam się czegoś innego, pewniakiem był olejek , którego nie mam i kule. Bez olejku szału nie ma :D Tak na niego czekałam... Teraz pozostaje wypić grzańca przy lekturze :P
Jak Wam podoba się ta edycja Chillboxa?
Miłego wieczoru, pa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".