×

BeGlossy Begin With Skin, Styczeń 2018

Cześć,
witam się z Wami już weekendowo, co dziś ?
 A pudełeczko, tym razem BeGlossy, zapraszam. 



Jakie było moje zdziwienie gdy odebrałam  paczkę, bo wcześniej anulowałam subskrypcję, a tu box... najwidoczniej zrobiłam to trochę za późno.
Jak już je mam to napisze o nim słów kilka.
Miłym przerywnikiem jest, zmiana pudelka, tym razem mamy iście zimowe, w zimnym odcieniu niebieskiego koloru. Chociaż świąteczne też było bardzo ładne ;)
Wewnątrz znalazło się 6 kosmetyków, z czego 4 pełnowymiarowych + dwie próbki.

Całość prezentuję się następująco:


Czy jestem zadowolona?
 Tutaj już zdanie mam podzielone, część tych kosmetyków miałam okazję poznać...Moje zadowolenie to takie 50/50... dlaczego? Zacznijmy od początku.

Zacznę kosmetyków, które najmniej mnie cieszą, najmniej lubi je moja skóra.


Essence, podkład w musie Soft Touch , jest to już mój drugi egzemplarz tego kosmetyku. Miałam nadzieję, że będzie ok. Konsystencja i aplikacja bardzo na plus, tak wygląd tego podkładu na mojej twarzy katastrofa! Dałam mu nie jedną szansę, kombinowałam i klapa. Strasznie podkreśla każda skórkę, mam wrażenie, że suche skorki wynajduje na zawołanie. Z żadnym tego typu kosmetykiem nie miałam tak fatalnego wyglądu. O skórę twarzy dbam, regularnie nakładam maseczki, robię peeling, wklepuje, wsmarowuję kremy, esencje i sera i dupa! 
Cena to 15,99 za opakowanie. 
_______________


Biolaven, żel myjący do twarzy. Pewnie wielu z Was powie jak można nie lubić tego kosmetyku? Naturalny i takie tam. Jak lubię zapach lawendy, tak tutaj nie jestem wstanie go znieść. Miałam już ten kosmetyk, jakiś czas temu nie polubiliśmy się, moja skóra jakoś miłości tez do niego nie poczuła. Sorry ale nie.
Cena 17,99 za opakowanie pojemności 150 ml

________________


Nivea, 1-minutowa maska oczyszczająca Urban Skin Detoks, produkt ten znam doskonale, ba zużyłam nawet jedno opakowanie, szybka w użyciu, pięknie pachnie, u mnie do codziennego użytku się nie sprawdza jednak raz na tydzień jest ok. Pisałam o niej tutaj KLIK Mam mieszane uczucia co do jej obecności w pudełku. 
Cena za tubkę pojemności 75 ml to 16,99

______________________


Holika-Holika, Pig-nose Clear Blakc Head, plasterki na nos dogłębnie oczyszczające pory, cóż mam je w swoich zbiorach kosmetycznych, jednak jeszcze ich nie używałam :D Czas to zmienić. 
Cena za arkusz to 19,99

__________________


Efektima, Peeling do ciała, w moim boxie algowy, dostępne były trzy rodzaje. Jako,że uwielbiam peelingi jestem bardzo na tak, szkoda tylko że opakowanie małe :P w broszurce podana jest informacja o pełnowymiarowym produkcie, a w moim pudelku jest mini opakowanie 50 ml...szkoda. Bo pachnie pięknie.
Cena za duże pudło 250 ml to 19,99

___________________



Equilibra, arganowy szampon ochronny, kompletnie nie znam żadnych kosmetyków tej marki więc jestem strasznie go ciekawa. Przyjemnie pachnie, jestem miło zaskoczona. 
Cena za opakowanie 250 ml to 19,99

_____________



Dodatkowo wewnątrz znalazłam dwie próbki krem do twarzy Biolaven oraz good Cera.


Nie mogło zabraknąć ulotek i kodu rabatowego ;)

Jak Wam podoba się ta zawartość? 


Miłego wieczoru :)














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)


Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Oświadczam , że wszystkie zdjęcia, recenzje i prace wykorzystane na tym blogu są mojego autorstwa i są moją prywatną własnością. Kopiowanie , przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów bez mojej zgody jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich .

Copyright © 2016 teriiworld , Blogger