Balea, Fairy Dust, Zestaw Dla Małej i Dużej Księżniczki - Brokatowy Pył
Cześć,
poniedziałek zaczynam optymistycznie na różowo, słów kilka o kosmetykach Balea
z serii Fairy Dust, zapraszam
Weekend minął szybko, za szybko jak zawsze... tyle na plus że udany.
Jak tylko zobaczyłam te różowo- brokatowe cudeńka, oczy się moje zaświeciły i musiałam je mieć. Trochę ciężko było je odszukać ale udało się.
Seria Fairy Dust składa się z czterech kosmetyków, ale uwaga każdy z nich pachnie inaczej.
Mamy żel pod prysznic, mydło do rąk, krem do rąk oraz mgiełkę zapachową.
Jest dziewczęco i słodko, na opakowaniu mamy śliczną wróżkę, a każdy kosmetyk ma w sobie brokatowy pył.
Ciężko mi wybrać jednego faworyta, bo każdy kosmetyk jest oryginalny na swój sposób, taka miła odmiana, bo serie zazwyczaj pachną tak samo, a tutaj mamy miłą niespodziankę.
Jest zapach waty cukrowej,który dla mnie pachnie malinami, słodki cytrynowy tort, słodkie truskawki oraz słodkie lizaki... co kto lubi ;)
Mydło w płynie MILDE SEIFE FAIRY DUSTo zapachu słodkich truskawek, cudowny zapach, zaraz na myśl przychodzą wakacje. Mydełko ładnie i delikatnie myje dłonie, a mycie to istne brokatowe szaleństwo, a pianka jest delikatna i aksamitna. Kosmetyk nie podrażnia, nie wysusza. Wygodne opakowania z pompką pojemności 250 ml
Żel pod prysznic DUSCHGEL FAIRY DUST , słodki tort cytrynowy, żel wygląda identycznie jak mydełko, różni je jedynie zapach. Jeśli uważacie że cytryna jest wstrętna, to w tym wydaniu ją pokochacie <3 Kąpiel to sama przyjemność, ciało pokrywa się mieniącym pyłkiem, delikatnie je myjąc. Szkoda, że pyłek spada razem z wodą ;)
Tutaj mamy dużą tubę, pojemności aż 250 ml, oczywiście nie takie aż bo kąpiel z tym cudeńkiem uzależnia.
Krem do rąk HANDCREME FAIRY DUST, to nie jest zwykły krem do rąk, on jest magiczny! Zawiera pyłek, który rozświetla skórę dłoni, sprawiając, że są delikatne i aksamitne. Zapach jak dla mnie to bardziej malinowe ciasto, ale każdy nos inny.
Uwielbiam go, zwraca uwagę innych, najbardziej mojej Alicji- ta to dopiero sroka :D ( gorsza niż ja, zresztą mąż mówi, że " sroki są dwie- mała i duża" ... ahh faceci ) Dłonie pięknie wyglądają w słońcu.
Mgiełka zapachowa BODYSPRAY FAIRY DUST, słodki, a zarazem świeży - można ? Można i oczywiście z brokatem, bajka. Bez obaw nie jest to tandetny efekt, lekki pyłek otulający nasze ciało, na ubraniach bardziej widoczny. Jedną małą wadą jest, to że atomizer się zacina ;/ Kosmetyk nie wysusza skory, a ją delikatnie nawilża i rzecz jasna rozświetla. Fajna opcja przed imprezą ale na co dzień też zdaje egzamin. Pokochałam ten zapach od pierwszego użycia.
Kosmetyków tych używam razem z Alicją, ta najchętniej siedziałaby w łazience i myła rączki w truskawkowym mydełku patrząc jak piękne się mini, ja natomiast lubię efekt po kremie.
Produkty te są testowane dermatologicznie, nic nas nie wysusza, podrażnia czy swędzi. Jestem bardzo zadowolona z tego teamu, lekki glow i słodycz, która daje energii, po prostu bajka.
Jeśli macie córki albo jak ja, lubicie takie słodkie kosmetyki, gorąco polecam!!!
Zresztą czy są jakieś nieudane kosmetyki Balea? Żałuję, że u nas są ciężko dostępne.
Miłego Dania Wam życzę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".