NoxNails, Arbuzowe Paznokcie Idealne Na Zakończenie Wakacji
Witajcie,
dziś pora na post paznokciowy, kończą się wakacje więc jeszcze troszkę ich klimat czuć.
Zapraszam na Noxnails i arbuzy.
Czas pędzi, a ja jak zawsze nie zrealizowałam wszystkich wakacyjnych planów na paznokcie, myślę że może chociaż do zakończenia lata się uda ;)
Przy okazji popsuła mi się frezarka ;/ muszę przyznać że ściąganie acetonem, to już nie dla mnie... za długo to trwa i strasznie przesusza mi skórę wokół paznokci... Na plus, że lampa prawie u drzwi ;)
Wracając do wakacyjnych klimatów, postawiłam na lakiery Noxnails.
Arbuzowe pazury od dawna za mną chodziły, nareszcie mam, taka wersja na bogato.
kolor główny to owoc granatu trochę śmiesznie... mogłam zmalować granaty... zieleń to kolor: kaktus ( na ten mam już inny pomysł )
Sypnęłam też pyłkiem Królowa Lodu, który świetnie nadaje się na mokro jak i do wtarcia w dyspersję. Nigdy nie wiem, która wersja lepsza.
Arbuzy a raczej ich pestki są trochę w efekcie 3D - dałam po kropli żelu.
Lakiery tej marki już miałam okazję Wam pokazywać, jestem z nich zadowolona, mnie nie uczulają ( zresztą jeszcze żadne hybrydy czy żele mnie nie uczuliły)
Utrzymują się długo, nie ścierają, nie odpryskują. Wygodnie się nimi maluję.
Są dobrze napigmentowane, schodzą ładnie w acetonie ( o zgrozo) pilnikiem tez ładnie można je ściągnąć ;) a frezarką to już bajka ( gdyby ktoś chciał mi sprezentować, poproszę jd700 hihi )
Taka wersja na bogato dla srok ale nie tylko, śliczne błyskotki błyszczą się w słońcu, zwracają uwagę.
Jak Was się podoba taka arbuzowa wersja ?
Miłego dnia!
Zapraszam na Noxnails i arbuzy.
Czas pędzi, a ja jak zawsze nie zrealizowałam wszystkich wakacyjnych planów na paznokcie, myślę że może chociaż do zakończenia lata się uda ;)
Przy okazji popsuła mi się frezarka ;/ muszę przyznać że ściąganie acetonem, to już nie dla mnie... za długo to trwa i strasznie przesusza mi skórę wokół paznokci... Na plus, że lampa prawie u drzwi ;)
Wracając do wakacyjnych klimatów, postawiłam na lakiery Noxnails.
kolor główny to owoc granatu trochę śmiesznie... mogłam zmalować granaty... zieleń to kolor: kaktus ( na ten mam już inny pomysł )
Sypnęłam też pyłkiem Królowa Lodu, który świetnie nadaje się na mokro jak i do wtarcia w dyspersję. Nigdy nie wiem, która wersja lepsza.
Arbuzy a raczej ich pestki są trochę w efekcie 3D - dałam po kropli żelu.
Tak, tak wiem mam długie paznokcie, w niczym mi nie przeszkadzają, sprzątam, gotuję wszytko co trzeba. Dzieci bez zadrapań :D
Moje naturalne paznokcie wyhodowane na bazie i hybrydzie.
Lakiery tej marki już miałam okazję Wam pokazywać, jestem z nich zadowolona, mnie nie uczulają ( zresztą jeszcze żadne hybrydy czy żele mnie nie uczuliły)
Utrzymują się długo, nie ścierają, nie odpryskują. Wygodnie się nimi maluję.
Są dobrze napigmentowane, schodzą ładnie w acetonie ( o zgrozo) pilnikiem tez ładnie można je ściągnąć ;) a frezarką to już bajka ( gdyby ktoś chciał mi sprezentować, poproszę jd700 hihi )
Taka wersja na bogato dla srok ale nie tylko, śliczne błyskotki błyszczą się w słońcu, zwracają uwagę.
Jak Was się podoba taka arbuzowa wersja ?
Miłego dnia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".