×

Fun Day Box, MiętoweLove, Wrzesień 2018

Cześć i czołem, 
mamy już wieczorów, wizja długich wieczorów jakoś nie nastraja mnie pozytywnie. 
Na ten smętny wieczór, miętowa bomba czyli pudełko  Fun Day box,
zapraszam


Gdy dowiedziałam się, że wrzesień będzie miętowy musiałam się na niego skusić.
Uwielbiam ten kolor, kilka pudełek mam już za sobą, to zaryzykowałam, czy jestem zadowolona?
Już opowiadam. 


Box dojechał do mnie wczoraj, jednak nie miałam siły na openbox, w sumie to już dziś też ledwo żyję :D Jesień mnie męczy, na szczęście niespodzianka poprawiła humor i podniosła adrenalinę. 

Tak prezentuję się całość, kolorówka, pielęgnacja, gadżety.

Jestem lekko rozczarowana, liczyłam na coś wow, jest przeciętnie. Dlaczego?
 Lakier, cień i pędzelek już miałam kilka pudelek wstecz, nie tego oczekiwałam. Na dodatek lakier ma straszny kolor :D Takiego brzydala to nie mam, tak myślę co nim zmaluję...
Szczotka Tangle Angel to nie wątpliwie hit, mam czarną większą, to teraz biała dla Alicji ;) Cena  41,99
Maska do włosów VisPlantis, tego nigdy mało, o włosy dbam aż za bardzo, chętnie zużyję. 

 ChaiKola, napój o naturalnym składzie, zawiera imbir, dużo imbiru ;) Muszę otworzyć i zobaczyć jak smakuj ę. cena 4,00 złote

 Annabelle Minerals, mineralny cień do powiek oczywiście w zielonym odcieniu. Cena 34,90 
Hulu, pędzel do makijazu, ten do rozcierania cienia. Robi dobre pierwsze wrażenie ;) Cena to 17,99


Próbki naturalnych kremów Hagi, kompletnie nie znam marki.

Nie mogło zabraknąć naklejek, tym razem cudowne kwiaty. Dodatkowo w pudełku znalazł się notes 29,90 ( trochę drogo jak za taka zwykłą papierową wersję ) Był jeszcze długopis, taki zwykły "pstykacz" gdzieś się zapodział, jego cena 9,90 ?!
  W sumie to pudełko takie wesołe bardziej na myśl przychodzi mi wiosna, nie jesień ;)

Porównując do poprzednich miesięcy, tam jakiś ubogi, nie wiem mam mieszane odczucia. 

Co Wy myślicie o tym pudelku?
 Miłej nocy, do jutra. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)


Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.

Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".

Oświadczam , że wszystkie zdjęcia, recenzje i prace wykorzystane na tym blogu są mojego autorstwa i są moją prywatną własnością. Kopiowanie , przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów bez mojej zgody jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich .

Copyright © 2016 teriiworld , Blogger