Lookfantasticbox, Wrzesień 2018 Edycja Urodzinowa
Witajcie,
dawno nie było żadnego pudelka z kosmetykami, jak wdać ograniczyłam je do minimum ;)
Zapraszam na urodzinowa edycję Lookfantasticbox.
Dobra przejdźmy do tego co znalazłam we wrześniowym #lfb
Na samym otwarciu kartonu przewozowego, wpadł mi w oko motyw pudelka, jest takie inne, ładne ;)
Wewnątrz gazeta, broszura z kosmetykami, bibułka i syrenkowe konfetii <o jaaaa>
Ładnie się mieni, podoba się mnie, Ali i kotu haha Ten ostatni chyba najbardziej zadowolony.
Wewnątrz aż 8 produktów do pielęgnacji i jeden kosmetyk z kolorówki, są też cukierasy i muślinowa ściereczka.
Pewniakiem był balsam do demakijażu EVE LOM , fajnie że dodano ta muślinową ściereczkę by sobie ładnie zmyć. Jeszcze nie miałam okazji mieć takiego kosmetyku, trochę dziwnie pachnie :D
Aromatherapy, olejek o kąpieli, w sumie to luksusowy- bo wychodzi dość drogo około 45 złotych a 9 ml ... zapach już mnie w nim luksusu... jest mocny i dziwny. Zobaczymy jak spiszę się w kąpieli.
Omorovicza, czyli Węgier, który przyjechał z Anglii ;) Fajny olejek ze złotymi drobinkami, pachnie charakterystycznie dla tej marki, czyli dość ziołowo i naturalnie z lekką słodyczą. pamiętam krem tej marki, który uwielbiałam. Ten olejek już lubię, pięknie rozświetla skórę i ten zapach... mmm...
Lord&Berry rozświetlająca kredka, koszt niej to aż 70 złotych, sporo. Ta kredka jakoś mało przypada mi do gustu, znając życie wrzucę w kufer i będzie leżeć i czekać...
Philip Kingsley, kuracja na włosy, którą nakładamy przed myciem. Coś jak nasz Olplex Cena tego mini opakowania to około 43 złotych...
Straight Arrow, Miniatura terapii dla dłoni i paznokci, która szybko się wchłania, dla mnie mógłby lepiej pachnieć, taka mydlana dziwna trochę woń.
Z tego co się zorientowałam nie otrzymałam maski Omorovicza.... ciekawe dlaczego?
Podsumowując: całość przypadła mi do gustu i chętnie przetestuje wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne.
Jeśłi Wam podoba się box, możecie go zamówić KLIK TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".