Masełko Do Ciała o Nietypowym Zapachu? Takie Rzeczy Tylko Od ILove...

Witajcie, 

jaka ta wiosna u Was jest? U nas nawet nie najgorzej, chociaż słońce się schowało.

Dziś opowiem Was o niby zwykłym maśle co ciała, jednak takie zwykle to ono nie jest, zapraszam

I Love prężnym krokiem weszło na nasz rynek i zyskuje nowych fanów. Słusznie bo opakowania same w sobie są kuszące, wnętrza pięknie pachnące i jest tam tez natura - same dobroci. Jeśli jeszcze jakimś cudem nie znacie, nie widzieliście , wejdźcie na stronę :

https://www.boutiquecosmetics.pl/

zajdziecie tam wszystko co tylko dusza zapragnie. Asortymen bogaty, jest w czym wybierać. 

Dziś u mnie seria SIGNATURE mam kilka produktów, dla mnie jest to juz trochę taka seria prestiżowa ;) Elegantsze opakowania, świetna jakość produktów. 

" I Love... Elderflower Fizz Body Butter - masło do ciała o subtelnym aromacie czarnego bzu połączonego z akordami ogórka i jaśminu. Jego formuła została stworzona w 85% na bazie składników pochodzenia naturalnego. Zawiera ekstrakt z olejku kokosowego, masło shea oraz witaminę E i B5 o właściwościach nawilżających i odżywczych. Sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka i miękka w dotyku. Masło pozostawia na powierzchni skóry ujmujący, kwiatowo-owocowy aromat."

Masło jest schowane w dużej bo aż 300 ml puszce. Moje ma dość nie typowy zapach kwiatu czarnego bzu. Uwielbiam bez za jego zdrowotne działanie, piję dużo soku właśnie z tej rośliny, ma dość charakterystyczny zapach i smak ale ja bardzo lubię. Gdy zobaczyłam kosmetyk, musiał być mój. 

Zapach i w tym przypadku jest specyficzny, odczuwam tutaj na pierwszym miejscu ogórka, później bez, mamy jeszcze jaśmin i jabłko ale to bardzo daleko. Sam aromat jest bardzo świeży, latem będzie idealny. 

Konsytencja jest puszysta, lekka, bardzo dobrze się rozsmarowuję i szybko wchłania, nie zostawiający przy tym tłustej warstwy, za to stal się moim ulubionym.. już kolejny masło, kiedy ja je zużyję. 

To jest mega wydajne, wystarczy nabrać odrobinę, by pokryć np nogę , idealnie sprawdza się też do dłoni.

Zapach na ciele utrzymuję się długo i po dłuższym czasie nabiera słodyczy, pewnie od tych jabłek i jaśminu. 

Skóra jest miękka, wygładzona, czego chcieć więcej. Nic mnie nie podrażniło czy swędziało. 

Ideał. Ostatnio jeśli chodzi o alergie skórne mam z tym problem i coraz mniej kosmetyków mi pasuję. 

Skład:

BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, CETYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, PEG-100 STEARATE, GLYCERIN, DIMETHICONE, PARFUM, PHENOXYETHANOL, LINALOOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, LACTOBACILLUS/ARUNDINARIA GIGANTEA METHYLPROPIONAL, DISODIUM EDTA, BENZYL SALICYLATE, PANTHENOL, TOCOPHERYL ACETATE, SODIUM HYDROXIDE, CITRONELLOL, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, LEUCONOSTOC/RADISH ROOT FERMENT FILTRATE, D-LIMONENE, FRAGARIA VESCA (STRAWBERRY) FRUIT EXTRACT, RIBES NIGRU(RASPBERRY) FRUIT EXTRACT, VACCINIUM MACROCARPON (CRANBERRY) FRUIT EXTRACT, POTASSIUM SORBATE, SODIUM BENZOATE.

Cena za opakowanie to 49,99 czasem pojawiają się fajne promocję, warto zaglądać na stronę. 

Ja ze swojej strony polecam, kosmetyk świetnie się sprawdza i ma inny zapach niż wszystkie. Nawet moja Ala chętnie po nie sięga, smaruje wszystkich domowników. 

Znacie kosmetyki i Love? Lubicie takie nietypowe aromaty?