Bishojo - Codzienna Pilęgnacja w Japońskim Stylu

Dzień dobry,

 kolejny dzien prze d nami, oby udany. 

Na rozgrzewkę, pokażę Wam jaką świetną paczkę niespodziankę dostałam od Bishojo, zapraszam

Paczka ta byla dla mnie kompletną niespodzianką, nie wiedziałam że coś takiego dostanę. Jeszcze kilka dni temu szukałam kremu do twarzy,tutaj problem rozwiązany! Na dodatek mam ceły zestaw.

Marka gdzieś, kiedyś wpadła mi w oko, mialam jakiś kosmetyk ale zwyczajnie podarowałam komuś. Tym razem wziełam się za testy osobiście ;) 

Na pierwszy ogień poszły krem wodny oraz oliwka do demakijażu, bo tych rzeczy był u mnie deficyt. 

Co do kremu, myślałam że będzie w bardziej wodnistej formie, a on taki niby zwyczajny krem. Zapakowany w tubkę, ma pojemność 30 ml, jednak niewielka ilość wystarcz na calą twarz. Przyjemnie pachnie, świetnie sprawdza sie pod codzienny makijaż. Sam specyfik jest lekki, szybko się wchlania, ma aż 89% składników pochodzenia naturalnego. Gdy kładziemy go na mokrą twarz ( czytaj mokry tonik) zanienia się jakby w wodę, jeszcze lepiej się rozprowadza. Używam go już około tygodnia i śmiało powiem, że się polubiliśmy. Można go stosować na dzien , jak i na noc, ja głównie nakładam rano, pod makijaż. 

Jeśli chodzi o oliwkę Bishojo, tutaj też jestem pozytywnie zaskoczona. Świetnie domywa nawet najmocniejszy, czarny jak smoła makeup, nie trzeba się wiele gimnastykować. Nie przesusza, ani nie przetłuszcza skóry. Muszę koniecznie wypróbowac jak sprawdzi się przy myciu gąbeczek i pędzli, bo moja poprzednia wszystkim znana oliwka z Isany się skończyła ( nie trwię jej zapachu ) tutaj zapach jest ok. Kosmetyk ma pjemność 150 ml, ciekawe na jak długi mi wytarczy... 

Jeśli chodzi o pozostałe kosmetyki, niestety jeszcze ich nie otworzyłam, muszę skończyć wszyskie pootwierane. Mamy Emulsję micelarną do demakijażu, płyn micelarny oraz krem odżywczy regenerujący na dzień. Do zstawu była dołączona welurowa opaska na głowe, która jest widoczna na pierwszym zdjęciu. 

Mielicie okazję poznać już te kosmetyki?