PUREbeauty Box, Narodziny Piękna. Nowe Pudełko Kosmetyczne
Cześć,
dziś to, co lubię najbardziej, czyli pudełko kosmetyczne, nowość, ale jaka! Zapraszam do czytania i oglądania.
Kiedyś to tutaj było pełno pudełek, co jedno inne, z czasem znudziły mnie. Szukałam i szukałam aż wpadło mi w oczy to Purebeauty ... Zaiskrzyło.
Po krótki czasie oczekiwania już było u mnie. Szybko wzięłam się za otwieranie i zaskoczenie. Pudełko okazało się bardzo ciekawe, większości tych kosmetyków nie miałam okazji jeszcze poznać, część znam tylko ze zdjęć, mam co testować. Kartonik wypchany po brzegi, sama szata graficzna bardzo przypadła mi do gustu. Lepiej być nie mogło. Jest to debiutanckie pudełko, jednak bardzo udane.
Sami zobaczcie, jak się prezentuje:
Bardzo dużo pielęgnacji, co mnie cieszy.
Wróćmy jeszcze do pudełka, a raczej tego, co ujrzałam po podniesieniu wieczka. Piękna karta z informacją jakie produkty są wewnątrz, kolejna z podziękowaniem oraz ulotki.
Są dwa kosmetyki kolorowe, pomadka Equilibra oraz produkt z Vita Liberata- lekki podkład nawilżający. Pomadka ma śliczny odcień różu, taki jak ja lubię. Podkład też trafiony, chociaż ja nie przepadam za takim glov ;) Wolę być w macie, po przypudrowniau nie jest źle, kolor trafiony więc sięgnę po ten produkt nie jeden raz.
Zakochana jestem również w zapachu perfum, Kilian My Kidn Of Love Princess. Sama nie zwróciłabym na nie uwagi, jest moc, chcę je :D Znalazłam próbkę z atomizerem więc na plus, bo takich bez nie lubię.
Rzeczą, którą już kiedyś miałam okazję poznać, jest krem do rąk L'Occitane, również miniatura, te kremy mają ogromną moc.
Rzeczą, którą już kiedyś miałam okazję poznać, jest krem do rąk L'Occitane, również miniatura, te kremy mają ogromną moc.
Na fotce powyżej, próbki(3) kremu z jadem pszczelim od BeeYes, zapakowane w uroczy woreczek.
W użycie dziś idzie pianka Orientana, bio, nawilżająca gurdlina japońska, jeste to pełnowymiarowe opakowanie.
Ponadto znalazłam jeszcze: krem Bandi, Melli krem do stóp, Mediheal serum w ampułkach, tej samej marki maskę w płachcie oraz próbki rozświetlającej esencji od Uriage.
Koniecznie dajcie znać, jak Wam podoba się taka zawartość. Ja jestem na tak, podoba mi się całość, jak i forma. Debiut bardzo, ale to bardzo udany.
Po więcej wpadajcie na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny, za każdy komentarz, który powoduję uśmiech na mojej twarzy :)
Komentując wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych, które są między innymi wykorzystywane w analizie statystyk poprzez Google Analytics.
Blog nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies tak zwanych "ciasteczkach".